Po wyborach do PE: PiS szykuje się na jesień

Krótka i szybka kampania – to plan PiS na jesienne wybory. Miałyby się one odbyć w najbliższym możliwym terminie.

Aktualizacja: 30.05.2019 17:33 Publikacja: 29.05.2019 18:40

Po wyborach do PE: PiS szykuje się na jesień

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Podczas gdy przedstawiciele partii opozycyjnych zajmują się wewnętrznymi dyskusjami w ramach Koalicji Europejskiej, PiS chce szybko przejść do kampanii sejmowej. Z naszych informacji wynika, że wśród polityków partii rządzącej dominują rozmowy o scenariuszu, w którym kampania jesienna byłaby bardzo krótka. To zaś oznacza wybory w pierwszym możliwym terminie.

Zgodnie z prawem muszą odbyć się między 12 października a 12 listopada tego roku. W kuluarach wskazuje się niedzielę 13 października jako możliwą datę. Termin wyborów ogłasza prezydent. Zdaniem naszych rozmówców z partii rządzącej to wzmocni efekt wyborczy zmodyfikowanego programu 500+, który od 1 lipca ma obejmować każde dziecko. Wyrównania w wysokości 1500 zł zostaną bowiem wypłacone dopiero w październiku. Sztabowcy PiS są przekonani, że mimo dobrego wyniku 26 maja, kampania jesienna nie będzie bardzo łatwa, a jednym z głównych problemów będzie budowanie jeszcze większej mobilizacji w partii po niedzielnym sukcesie. Stąd ton wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w niedzielę i poniedziałek po wyborach. I komentarze innych polityków PiS.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
PiS ogłosi decyzję w sprawie poparcia kandydata na prezydenta
Polityka
Jest nowy sondaż CBOS. Ogromny skok poparcia jednej z partii
Polityka
Szymon Hołownia: Jeśli wybory prezydenckie wygra kandydat KO, w 2027 r. wygra PiS
Polityka
Netanjahu jak Putin? Konsekwencje decyzji Międzynarodowego Trybunału Karnego
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Donald Tusk mówi „globalnym konflikcie”. „Poważne i realne”