To pierwsza w historii sytuacja, by po wyborach w Izraelu kandydatowi na premiera nie udało się utworzyć koalicyjnego rządu. Negocjacje w tej sprawie trwały siedem tygodni. Rozmowy nie przyniosły efektu, a członkowie parlamentu zagłosowali za rozwiązaniem Knesetu.
Gdyby Netanjahu udało się utworzyć rząd, zostałby premierem Izraela po raz piąty, co nie wydarzyło się wcześniej w historii.
Czytaj także: Izrael: Urząd premiera lub więzienie
Za rozwiązaniem parlamentu głosowało 74 członków Knesetu, przeciw było 45. Przyspieszone wybory w Izraelu odbędą się 17 września.