Jak podaje Onet, po ataku na Pawła Adamowicza, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk napisał na Facebooku, że w ciągu najbliższych dni we Wrocławiu rozpocznie się kampania przeciwko hejtowi oraz mowie nienawiści w przestrzeni publicznej.
Czytaj także: Oświadczenie WOŚP. "Nie dzielmy się, gdy nas dzielą"
"Wydarzenia z wczorajszego wieczoru wciąż we mnie żyją. Radość z finału WOŚP, która w kilka minut zmienia się w wielki smutek z powodu ataku na człowieka, który, tak jak ja we Wrocławiu i jak wielu innych samorządowców w całej Polsce, puszcza światełko do nieba w Gdańsku. Dziś nasze myśli są z prezydentem Pawłem Adamowiczem i jego bliskimi. To mogło zdarzyć się wszędzie. I, co najgorsze, wciąż jeszcze zdarzyć się może" – czytamy we wpisie Sutryka. "Jako samorządowcy i politycy w sposób szczególny jesteśmy odpowiedzialni za nasze słowa i za właściwe reakcje na słowa innych. My odpowiadamy za dyskurs publiczny. Za słowa i za emocje, które ze sobą niosą. Szalone i głupie czyny poprzedzane są brakiem reakcji na głupie i złe słowa. Nie jestem naiwny, nie uda mi się zmienić natychmiast całego kraju, ale dzisiaj chce zadeklarować, że będę jeszcze uważniejszy w słowach, których używam, że będę pilnował słów, które wypowiadają moi współpracownicy jako przedstawiciele miasta" - zaznaczył prezydent Wrocławia.
Jacek Sutryk chce, aby w ramach kampanii przeciwko hejtowi i mowie nienawiści odbyły się lekcje wychowawcze we wrocławskich szkołach. Uczniowie dowiedzą się z nich, jakie są skutki mowy nienawiści oraz, co robić, aby z nią walczyć.