Konferencja Episkopatu Konga (CENCO) zaapelowała do komisji wyborczej o ujawnienie prawdy o wynikach kilka godzin po tym, jak komisja poinformowała, że ze względu na oczekiwanie na wyniki z aż 80 proc. lokali wyborczych, może nie być w stanie podać wstępnych wyników 6 stycznia. Wcześniej w kraju wyłączono internet i uniemożliwiono wysyłanie sms-ów, aby uniemożliwić rozpowszechnianie nieoficjalnych i niezweryfikowanych wyników wyborów.
"Dane w posiadaniu (CENCO) z raportów komisji wyborczych wskazują na to kogo wybrano na prezydenta" - powiedział rzecznik Episkopatu Konga o. Donatien Nshole.