Generał Augusto Pinochet Ugarte, przywódca chilijskiego zamachu stanu z 1973 r., prezydent w latach 1974–1990, nadal potrafi wywoływać skrajne emocje. Dla wielu ludzi był po prostu krwawym „faszystowskim tyranem", który zdeptał demokrację i brutalnie przerwał socjalistyczny eksperyment społeczny prowadzony przez prezydenta Salvadora Allende. Wytyka mu się ukrywanie majątku na zagranicznych tajnych kontach, masowe stosowanie tortur przez jego bezpiekę i zrzucanie zwłok więźniów politycznych ze śmigłowców do Pacyfiku.
Inni widzą w nim męża opatrznościowego, który obronił Chile przed losem Kuby czy Wenezueli i sojusznika wolnego świata w walce przeciwko hydrze międzynarodowego komunizmu. O ile w kręgach lewicowych Pinochet jest zwykle przedstawiany jako diabeł wcielony, o tyle prawica często postrzega go jako człowieka, który co prawda ubrudził sobie ręce krwią, ale przynajmniej ochronił swój kraj przed dużo większym złem.