Według cząstkowych wyników wyborów, pochodzących z 99,25 proc. obwodowych komisji wyborczych, Prawo i Sprawiedliwość uzyskało poparcie 45,57 proc. głosujących, dystansując Koalicję Europejską (38,29 proc.). W podziale mandatów będzie uczestniczyć także Wiosna Roberta Biedronia (6,04 proc.).
- Lepiej się wygrywa niż przegrywa. To oczywiste. Jest pytanie o rozmiar porażki. Czy to 7 punktów czy 5, czy o włos. To jest coś, co pozwolić wyciągnąć wnioski, zbudować taki obraz na następne miesiące, na wybory październikowe - komentował w TVN24 Grzegorz Schetyna.
- Budowaliśmy koalicję, która zjednoczyła opozycję i to był pierwszy krok. Nie wystarczyło – zgoda, ale pytanie co dalej. Nie ma alternatywy niż to, co udało nam się zrobić, czyli zjednoczyć opozycję. Trzeba rozszerzyć tę formułę, znaleźć wspólny program, trafić tam, gdzie przegraliśmy i to jest dzisiaj wyzwanie dla nas - mówił lider PO. -
To nie były wybory europejskie, tylko pierwsze wybory całościowe - dodał, oceniając że "elektorat pis zmobilizował się w 100 procentach przy urnach".
- Musi być dobry pomysł polityczny, musi być mobilizacja wyborców Koalicji Europejskiej jeszcze większa, dużo większa niż teraz, jak przy wyborach samorządowych - powiedział Schetyna. - Jest pytanie czy mobilizacja całej reszty wyborców, jak duża musi być, żeby PiS pokonać. Jestem zwolennikiem tego, żeby przede wszystkim docierać tam do miejsc, które dzisiaj dały nam porażkę, a muszą przynieść nam zwycięstwo- dodał.