Jacek Kunicki: Inwestycje ważniejsze dla gospodarki niż podatki

Reinwestowanie zysków przynosi więcej korzyści gospodarce niż ich wypłacanie i odprowadzanie podatków. Dlatego przy ocenie znaczenia firm powinno się mocniej uwzględniać ich realny wpływ gospodarczy, a nie jedynie wysokość PIT.

Publikacja: 05.08.2021 21:00

Jacek Kunicki: Inwestycje ważniejsze dla gospodarki niż podatki

Foto: Bloomberg

Kiedy myślimy o firmach, które mają największe znaczenie dla kraju, powinniśmy widzieć ich inwestycje i realny wpływ na gospodarkę, a nie płatnika podatków, dokładającego się do budżetu państwa. Zwłaszcza teraz, kiedy wychodzimy z kryzysu po pandemii, warto zadać sobie pytanie: co jest dla nas ważniejsze? I zdecydowanie odpowiedzieć: nowoczesność i inwestycje.

To one pozwalają na rozwój, sprzyjają współpracy między firmami, dają zatrudnienie pracownikom i zarobek lokalnym dostawcom. Dlatego trzeba doceniać w pierwszej kolejności firmy najwięcej inwestujące w przyszłość i rozwój polskiej gospodarki. Reinwestowanie zysków przynosi więcej korzyści gospodarce niż ich wypłacanie i odprowadzanie podatków.

Uważam, że taka strategia jest lepsza zarówno dla państwa, jak i firm. Dzięki takiemu podejściu gospodarka idzie do przodu, a firmy zwiększają swoją wartość i w przyszłości będą miały większe zyski z poczynionych inwestycji. Można to ocenić nie tylko na modelach biznesowych, ale także badając wpływ makroekonomiczny, czyli sprawdzając, jak działalność danej firmy realnie wpływa na gospodarkę, społeczeństwo i środowisko.

Z jednej strony badanie wpływu jest skutecznym narzędziem kontroli nad działalnością firmy, które pozwala budować strategie zrównoważonego rozwoju. Z drugiej zaś daje konkretną odpowiedź na pytanie, jakie jest realne znaczenie przedsiębiorstwa dla gospodarki kraju, w którym działa. W 2015 r. działalność Airbusa, europejskiego konsorcjum produkującego samoloty, dodała do brytyjskiego PKB łącznie 7,8 mld funtów. Airbus zatrudnia w Wielkiej Brytanii 15 tys. pracowników, ale wśród lokalnych dostawców i poddostawców tworzy kolejnych 102,7 tys. miejsc pracy. W 2015 r. koncern zapłacił też 1,7 mld funtów podatków w Wielkiej Brytanii, czyli równowartość 60 proc. publicznych wydatków na straż pożarną.

W Polsce swój wpływ ekonomiczny zbadał z kolei operator logistyczny DB Schenker. Dzięki działalności firmy w 2018 r. wygenerowano 1,4 mld zł wartości dodanej. Z raportu wpływu wynika także, że każde miejsce pracy w DB Schenker przyczynia się do utrzymania łącznie blisko sześciu miejsc pracy w Polsce w różnych sektorach gospodarki.

Krwiobieg gospodarki

Firmami o szczególnym znaczeniu dla gospodarki są operatorzy telekomunikacyjni. Światłowody, tak jak kiedyś drogi i koleje, stanowią dziś „krwiobieg" gospodarki. Pandemia Covid-19 pokazała nam dobitnie, że dostęp do szybkiego internetu jest niezbędny. Jest to dziś warunek konieczny sprawnego funkcjonowania państwa i społeczeństwa – brak dostępu do sieci niejednokrotnie uniemożliwia pracę zawodową, naukę czy nawet realizację podstawowych potrzeb dnia codziennego. Nie jest więc zaskoczeniem, że w 2020 r. przesyłanie danych w sieci Orange Polska zwiększyło się aż o połowę – do 5 mld gigabajtów.

Nowoczesna infrastruktura telekomunikacyjna i oparte na niej usługi zmieniają sposób funkcjonowania nie tylko poszczególnych firm, ale i całych gospodarek. Według ekonomistów Banku Światowego wzrost penetracji szerokopasmowego internetu o 10 pkt proc. powoduje przyspieszenie potencjalnego tempa wzrostu gospodarczego o 0,3–1,5 pkt proc.

Na tej podstawie szacujemy, że dzięki internetowi od Orange Polska potencjalny PKB Polski wzrósł w latach 2004–2020 o 8,7 proc., czyli ok. 100 mld zł. British Telecom ocenia, że w ubiegłym roku dodał do brytyjskiego PKB 24 mld funtów, a firma generuje 1 funta z każdych 75 funtów wytworzonych w brytyjskiej gospodarce. Z kolei Telefónica podaje, że dzięki jej działalności hiszpański PKB wzrósł o 1,3 proc. w 2020 r.

Uważam, że ocenianie znaczenia firm powinno mocniej uwzględniać ich realny wpływ gospodarczy, a nie jedynie wysokość płaconego podatku CIT. To nie jest miarodajne i nie pokazuje długookresowych inwestycji stanowiących bazę do rozwoju kraju, innych branż i społeczeństwa. Zazwyczaj jest tak, że firmy dużo inwestujące w pierwszych latach płacą proporcjonalnie mniejszy podatek CIT od tych, które mają inne strategie. Jednak patrząc w perspektywie długookresowej, już tak nie jest. Osobną kwestią są też inne płacone daniny publiczne, np. składki ZUS i podatki pośrednie.

Na działalności dużych przedsiębiorstw korzysta nie tylko gospodarka, ale też inne firmy – mogą się rozwijać, dawać zatrudnienie, inwestować. Z badania Maison & Partners dla Forum Współpracy Małego i Dużego Biznesu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wynika, że 78 proc. małych i średnich przedsiębiorców chciałoby nawiązać większą współpracę z dużymi firmami.

Część tych największych udostępnia zbiorcze dane o swoich kontrahentach. Grupa Żywiec podaje, że w ubiegłym roku 82 proc. zakupów zrobiła u polskich dostawców. Z kolei w Lidl Polska sprzedaż artykułów spożywczych od polskich producentów stanowi ponad 70 proc. obrotu.

Wydatki na 5G

W kolejnych latach wpływ firm telekomunikacyjnych na polską gospodarkę będzie się jeszcze zwiększał. Będzie to związane z upowszechnianiem się 5G. Według raportu firmy doradczej Accenture i Pracodawców RP wprowadzenie tej technologii w Polsce spowoduje wzrost PKB o 1,2 proc. do 2028 r. W tym samym czasie przyczyni się ona do wzrostu zatrudnienia o 0,7 proc., czyli powstanie 98 tys. nowych miejsc pracy.

Do upowszechnienia 5G w Polsce niezbędne są jednak ogromne inwestycje w infrastrukturę. Duże inwestycje w światłowody czekają też zresztą inne kraje. Przykładem może być Wielka Brytania, gdzie British Telecom zapowiedział już program budowy infrastruktury o wartości 12 mld funtów.

Wszystkie te liczby pokazują wyraźnie, że wpływ ekonomiczny wymyka się sprowadzaniu go tylko do kwestii podatkowych. Warto o tym pamiętać także w kontekście potencjalnego napływu inwestycji do Polski. Część firm zdecydowała się w pandemii Covid-19 na reorganizację biznesu, w tym skrócenie łańcuchów dostaw (np. przeniesienie poddostawców z Azji). Polska jest wymieniana wśród państw, które mogą najwięcej zyskać na tych zmianach. Firmy, które rozpoczną u nas działalność, to szansa na taki wielopłaszczyznowy wkład w polskie PKB.

Autor jest członkiem zarządu Orange Polska ds. finansów

Kiedy myślimy o firmach, które mają największe znaczenie dla kraju, powinniśmy widzieć ich inwestycje i realny wpływ na gospodarkę, a nie płatnika podatków, dokładającego się do budżetu państwa. Zwłaszcza teraz, kiedy wychodzimy z kryzysu po pandemii, warto zadać sobie pytanie: co jest dla nas ważniejsze? I zdecydowanie odpowiedzieć: nowoczesność i inwestycje.

To one pozwalają na rozwój, sprzyjają współpracy między firmami, dają zatrudnienie pracownikom i zarobek lokalnym dostawcom. Dlatego trzeba doceniać w pierwszej kolejności firmy najwięcej inwestujące w przyszłość i rozwój polskiej gospodarki. Reinwestowanie zysków przynosi więcej korzyści gospodarce niż ich wypłacanie i odprowadzanie podatków.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10