Konrad Czech: Spoglądając na Niemcy, czyli kilka słów o arbitrażu korporacyjnym

Publikacja: 21.07.2020 11:56

Konrad Czech: Spoglądając na Niemcy, czyli kilka słów o arbitrażu korporacyjnym

Foto: Adobe Stock

W ustawie z dnia 31 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych (Dz.U. 2019 poz. 1495) ukryto przed rokiem drobną, na pierwszy rzut oka być może błahą, nowelizację prawa arbitrażowego. W gąszczu innych zmian ustawowych odnaleźć można informację o zmianie art. 1157 i 1163 k.p.c. Weszła ona w życie z dniem 8 września 2019 r. Od tamtej pory nowelizacja tych dwóch przepisów stała się przedmiotem licznych komentarzy branżowych, tematem co najmniej kilku artykułów naukowych, a także gorących dyskusji w środowisku arbitrażowym i akademickim. Dlaczego ta niepozorna nowelizacja wzbudziła w ostatnich dwunastu miesiącach tyle emocji?

Tym co rozgrzało prawnicze serca i umysły, rodząc w rozmowach poważne podziały, było meritum kodeksowych zmian. Doszło bowiem – po wielu latach kontrowersji w tym przedmiocie – do nowelizacji przepisów kodeksowych regulujących zdatność arbitrażową i zakres podmiotowy zapisu na sąd polubowny umieszczony w umowie (statucie) spółki. Były to dwie główne przeszkody dla rozwoju tzw. arbitrażu korporacyjnego. W nowelizacji przesądzono, że zdatność ugodowa sporu, jako przesłanka jego zdatności arbitrażowej, dotyczy tylko i wyłącznie sporów o prawa niemajątkowe, podczas gdy wcześniej było to przedmiotem doktrynalnych wątpliwości (art. 1157 k.p.c.). Jednocześnie rozszerzono zakres podmiotowy zapisu na sąd polubowny umieszczonego w umowie (statucie) spółki na organy spółki i ich członków (art. 1163 § 1 k.p.c.). Krok ten połączono z ustanowieniem obowiązku ogłoszenia o wszczęciu postępowania arbitrażowego w sporach o uchylenie lub stwierdzenie nieważności uchwał spółek kapitałowych, umożliwiając jednocześnie przystąpienie do sporu wszystkim zainteresowanym wspólnikom albo akcjonariuszom spółki (art. 1163 § 2 zd. 1-2 k.p.c.). Jasnym stało się dla wszystkich, że ustawodawca stara się stworzyć kodeksowe podwaliny pod szerokie wykorzystanie w Polsce arbitrażu jako metody rozwiązywania sporów ze stosunku spółki. Jest on od ponad dekady z powodzeniem wykorzystywany w sporach uchwałowych w Niemczech, lecz nigdy nie zyskał na znaczeniu w Polsce. Tym samym po latach akademickiej dyskusji na jego temat i po wieloletnich zabiegach celem jego promocji – podejmowanych głównie przez środowisko związane z największą polską instytucją arbitrażową, jaką jest Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej (SA KIG) – doszło dość niespodziewanie do ustawowego usunięcia głównych przeszkód dla rozpatrywania w arbitrażu sporów ze stosunku spółki. I choć wydawać by się mogło, że tak ukształtowana nowelizacja kładzie kres doktrynalnym niejasnościom, to jednak temperatura prawniczego sporu o arbitraż korporacyjny niespodziewanie wzrosła zamiast zmaleć. Szybko pojawiły się liczne pytania, na które od roku nie znaleziono odpowiedzi.

Nie jest rolą tego krótkiego tekstu szczegółowe zreferowanie lub tym bardziej rozwiązanie wciąż rodzących się wątpliwości w przedmiocie rozpatrywania w arbitrażu sporów korporacyjnych. Jedynie tytułem przykładu, warto wspomnieć, że – mimo nowelizacji – można nadal spierać się co do majątkowego charakteru sporów ze stosunku spółki, przede wszystkim w przedmiocie charakteru poszczególnych uchwał spółkowych. Co więcej, można nawet spierać się o samo rozumienie pojęcia „sporu ze stosunku spółki” – czy pojęciem tym należy obejmować inne spory korporacyjne niż spory o uchylenie lub stwierdzenie nieważności uchwały spółki kapitałowej? Jeśli skupić się tylko na tych ostatnich, to jaki status w postępowaniu arbitrażowym powinni posiadać przystępujący do sporu wspólnicy albo akcjonariusze? Czy do sporu prowadzonego w arbitrażu powinny móc przystąpić organy spółki lub ich członkowie, a jeśli dopuścić taką możliwość, to w jakim charakterze należy umożliwić im udział w postępowaniu? Czy należałoby się w tym zakresie kierować w arbitrażu rozwiązaniami wypracowanymi przed sądami powszechnymi? W jakich sporach uchwałowych arbitraż ma tak naprawdę szansę powodzenia, a mianowicie czy należałoby ograniczyć jego promocję wyłącznie do spółek z ograniczoną odpowiedzialnością o małej liczbie wspólników? Przykłady rodzących się pytań można oczywiście mnożyć.

Wychodząc naprzeciw zainteresowaniu nowelizacją prawa arbitrażowego, SA KIG wraz z Instytutem Prawa Cywilnego Uniwersytetu Warszawskiego zorganizował 3 grudnia 2019 r. seminarium naukowe poświęcone problematyce nowelizacji. Konkludując przebieg dyskusji podczas tego seminarium, Przewodniczący Rady Arbitrażowej SA KIG mec. Marek Furtek stwierdził potrzebę znalezienia communis opinio doctorum (arbitrum) co do znaczenia zmian w prawie arbitrażowym. Niezależnie od osobistej oceny nowelizacji przez każdego z nas – a zatem abstrahując od tego czy dostrzega się w niej szansę dla rozwoju arbitrażu korporacyjnego w Polsce, czy też może uważa się ją za rodzącą zbyt wiele trudnych pytań – nie sposób nie zgodzić się z mec. Markiem Furtkiem, że potrzebna jest wszechstronna dyskusja na temat perspektyw arbitrażu korporacyjnego. Warto poszukać możliwie szerokiego konsensu odnośnie do wykładni znowelizowanych przepisów i paradygmatów promowanego na ich podstawie instytucjonalnego arbitrażu korporacyjnego (pewnym jest bowiem, że prowadzenie wielopodmiotowych sporów korporacyjnych – głównie uchwałowych – bez zaplecza instytucjonalnego jest niemożliwe).

Dbając o transparentność swoich inicjatyw regulacyjnych, SA KIG prowadzi aktualnie publiczne konsultacje w sprawie projektu „Regulaminu dodatkowego Sądu Arbitrażowego w sporach uchwałowych”, który – w zamierzeniu tej instytucji – stosowany będzie w sporach uchwałowych łącznie z ogólnym Regulaminem Arbitrażowym SA KIG, który wszedł w życie 1 stycznia 2015 r. Jego przygotowanie jest oczywiście pokłosiem przedstawionej wyżej nowelizacji prawa arbitrażowego. Projekt ten został opublikowany na stronie internetowej SA KIG w dniu 9 czerwca 2020 r. Poprzedzony jest on rozbudowanym wprowadzaniem, które reasumuje stan dotychczasowej dyskusji, przedstawia nierozwiązane przez nowelizację problemy, jak również wyjaśnia przyjęte w projekcie założenia. Projektowi towarzyszy propozycja wzorcowej klauzuli arbitrażowej, która umieszczona może zostać w umowie (statucie) spółki – jest to model statutowego zapisu na sąd polubowny, poddającego pod arbitraż spory o uchylenie lub stwierdzenie nieważności uchwały zgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością albo walnego zgromadzenia spółki akcyjnej. Publikacja projektu „Regulaminu dodatkowego Sądu Arbitrażowego w sporach uchwałowych” i „Klauzuli modelowej w Sporach Uchwałowych” stwarza sposobność do zabrania głosu na ich temat przez wszystkich zainteresowanych dyskutowaną materią, tak aby ulepszyć zaproponowane regulacje oraz wypracować zasygnalizowane wcześniej opinio communis.

Niemieckie doświadczenia w zakresie rozwoju arbitrażu w sporach uchwałowych wskazują, że tamtejszy sukces w promocji arbitrażu korporacyjnego wynikał w znacznym stopniu ze współpracy różnych środowisk prawniczych, w szczególności środowiska arbitrażowego związanego z Niemieckim Instytutem Arbitrażu (DIS) ze środowiskiem sędziowskim. W jej ramach doszło nawet do konsultacji projektu Reguł dodatkowych DIS w sporach korporacyjnych (DIS-ERGeS) z przewodniczącym II. Senatu Cywilnego Trybunału Federalnego (II. Zivilsenat des Bundesgerichtshof), prof. Wulfem Goettem, co pozwoliło DIS zyskać względną pewność, że zaproponowane przez instytucję rozwiązania proceduralne znajdą aprobatę niemieckiego sądownictwa w razie konieczności zabrania przez sądy głosu nad temat kształtu DIS-ERGeS na etapie postarbitrażowym.

Spoglądając na Niemcy i doceniając sukces DIS w rozwoju arbitrażu korporacyjnego w sektorze małych i średnich spółek, warto postulować o dalszą międzyśrodowiskową i interdyscyplinarną debatę na temat nowelizacji prawa arbitrażowego w Polsce, połączoną z dyskusją nad opublikowanymi przez SA KIG projektami, tj. nad „Regulaminem dodatkowym Sądu Arbitrażowego w sporach uchwałowych” i „Klauzulą modelową w Sporach Uchwałowych”. Wszystkim – niezależnie od tego czy mowa o prawnikach zajmujących się prawem spółek, procesualistach, prawnikach wewnętrznych, reprezentantach środowiska sędziowskiego, czy o pracownikach naukowych – powinno zależeć na spożytkowaniu nowelizacji art. 1157 i 1163 k.p.c. w możliwie optymalny i nierodzący wątpliwości sposób. Ważnym jest znalezienie w instrumentach proceduralnych i statutach spółek takich rozwiązań, które cieszyć się będą – wzorem niemieckim – szeroką aprobatą.

Jeśli pomogłoby to ułatwić wypracowanie efektywnych rozwiązań, być może należałoby zorganizować pod auspicjami SA KIG – jako przyszłego instytucjonalnego propagatora „Regulaminu dodatkowego Sądu Arbitrażowego w sporach uchwałowych” i „Klauzuli modelowej w Sporach Uchwałowych” – swoisty „Okrągły Stół” poświęcony nowelizacji prawa arbitrażowego i wymienionym instrumentom? W jego ramach mogliby spotkać się i przedstawić swój punkt widzenia przedstawiciele różnych środowisk. Dyskusję o przyszłości arbitrażu korporacyjnego należy kontynuować dbając w niej o pluralizm prawniczych i biznesowych opinii.

Wierzę, że znalezienie satysfakcjonujących wszystkich rozwiązań jest nie tylko możliwe, ale również uzależnione przede wszystkim od nas samych – od woli ich wspólnego znalezienia przez reprezentantów rynku usług prawnych, środowisk akademickich i biznesowych. Efektem rozmów powinny być konkretne instrumenty branżowe, dzięki którym nowelizację art. 1157 i 1163 k.p.c. uda w wykorzystać w praktyce.

Autor jest doktorem nauk prawnych, pracownikiem akademickim i redaktorem naczelnym Biuletynu Arbitrażowego SA KIG

Opinie Prawne
Pietryga: Czy pięciominutowy „comeback” Ryszarda Kalisza zagrozi demokracji?
Opinie Prawne
Kappes, Skrzydło: Neosędziowie SN mieliby orzekać o ważności wyborów? Naprawdę?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Konkurs na właściwego rabina
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Walka z szarą strefą. Władza tworzy patologie, by je potem zwalczać
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Ryzykowna woltyżerka słowna przewodniczącego PKW
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10