Inwestorzy i właściciele mieszkań w stolicy boją się jak ognia komisji weryfikacyjnej. Każdy jej wpis w księdze wieczystej skutecznie blokuje obrót nieruchomością. Nikt nie chce jej kupić, a banki odmawiają kredytu.
Cena za cudze grzechy
Komisja weryfikacyjna funkcjonuje od roku. Jej celem jest zbadanie przypadków dzikiej reprywatyzacji w Warszawie.
– W tym roku komisja niemal hurtowo zaczęła wpisywać ostrzeżenia do ksiąg wieczystych, w tym niezabudowanych działek. Nie do końca jednak wiadomo, według jakiego klucza to robi – mówi Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Wprawdzie nieruchomości, których wpisy dotyczą, były w przeszłości objęte reprywatyzacją, ale nigdy, przenigdy ich sytuacja prawna nie budziła wątpliwości – zapewnia dyrektor Płochocki.
Zdaniem PZFD coraz bardziej zaczyna to się odbijać na rynku nieruchomości.
– Banki nie chcą deweloperom ani ich klientom udzielać kredytów. Trudno też znaleźć nabywców na mieszkania, bo potencjalni kupujący boją się, że nieruchomość wróci do miasta – mówi dyrektor Płochocki.