Bardziej poseł niż biznesmen
– Tylko zgodnie z obowiązującym prawem i zasadami na 30-metrowy budynek – zastrzega. W rozmowie z „Rzeczpospolitą" przypuszcza, że Srebrna chciała zbudować 49-piętrowe wieżowce w centrum Warszawy, aby „zlikwidować finansowanie partii z budżetu". – Wtedy tylko PiS miałby ogromne zaplecze finansowe.
– To nie jest żadna afera. To dla opozycji kręcenie lodów czy smażenie politycznej konfitury – uważa Czesław Bielecki, znany architekt i były kandydat na prezydenta Warszawy.
– Prawo egzekwowane jest wybiórczo przez władze miasta. Jarosław Kaczyński na taśmach powiedział rzecz oczywistą i wszystkim znaną. Władze samorządowe stolicy bywają tak stronnicze, że za każdym razem trzeba się zastanawiać, czy ma się jakąś drogę dojścia do uzyskania decyzji administracyjnej – twierdzi.
Z kolei adwokat Marcin Szymański we wtorkowym programie #RZECZoPRAWIE wskazuje, że pójście do prokuratury przez austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, który miał się poczuć oszukany w związku z inwestycją, brutalizuje spór, ale świadczy też o stopniu jego skomplikowania.
Austriak uważa, że Jarosław Kaczyński go zwodził. W efekcie biznesmen stracił ponad milion złotych wynagrodzenia za pracę służącą przygotowaniu inwestycji.