Rok 2019 był kolejnym rokiem zwyżek. – Na czterech rynkach: w Warszawie, Krakowie, Trójmieście i we Wrocławiu, spodziewamy się dwucyfrowego, 10–15-proc. wzrostu – mówi Kazimierz Kirejczyk, wiceprezes firmy doradczej JLL. – W Łodzi i Poznaniu wzrost będzie zapewne umiarkowany – ok. 5-proc.
W stolicy średnie ceny w ciągu roku (III kw. 2018 r./III kw. 2019 r.) wzrosły z 9,4 do 10,4 tys. zł za mkw., w Krakowie – z 7,4 do 8,4 tys. zł, w Trójmieście z 8,4 do 9,4 tys. zł, we Wrocławiu – z 7,2 do 8 tys. zł za mkw.
Kresu trendu wzrostowego spodziewał się Marcin Krasoń, ekspert obido.pl, ale jak przyznaje, „był w błędzie". – Ceny rosną od ponad dwóch lat – zauważa. – Rynek się kręci, firmy chcą jak najwięcej zarobić. Wszyscy zdają sobie sprawę, że eldorado nie będzie trwać wiecznie.

Za ziemię jak za zboże
W sześciu miastach do końca września 2019 r. deweloperzy sprzedali niemal 48 tys. lokali – podaje JLL. Danych za cały rok jeszcze nie ma, ale prognozy mówią o 64–65 tys. transakcji. Jak zauważa Kazimierz Kirejczyk, wynik byłby więc zbliżony do tego z 2018 r. W ciągu trzech kwartałów 2019 r. firmy wprowadziły do oferty nieco ponad 46 tys. lokali. Utrzymanie trendu oznaczałoby, że w całym roku na rynek trafi ok. 61–63 tys. mieszkań. W poszczególnych miastach, jak zauważa Kirejczyk, wyniki były różne. W Warszawie sprzedawano więcej mieszkań, niż wprowadzano na rynek (w ofercie są też „starsze" roczniki). W Poznaniu i Łodzi oferta bardzo wzrosła.