- Średnia europejska to bez mała 40 metrów. Przy obecnym tempie nadrabiania zaległości dotarcie do tej średniej zajmie nam ponad 28 lat wynika z szacunków HRE Investments. - Deweloperzy budują mieszkania na potęgę. W popiele nie zasypiają też gruszek Polacy budujący domy na własne potrzeby. Efekt? Przez dziesięć ostatnich lat przeciętna powierzchnia mieszkania przypadająca na obywatela wzrosła o cztery metry, do 28,2 mkw. w 2018 roku - podaje Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, powołując się na dane GUS.
Dodaje, że sytuacja mieszkaniowa Polaków poprawia się, choć wciąż daleko nam do warunków europejskich. - Przeciętna powierzchnia mieszkalna w 28 krajach została oszacowana na 39,6 mkw. na osobę - mówi Bartosz Turek. - Warto podkreślić, że gdybyśmy mieli dokładne, świeże statystyki wynik ten najpewniej byłby wyższy. Dlaczego ich nie mamy? Powód jest prosty. Na Zachodzie na bieżąco bada się przede wszystkim liczbę pokoi, a nie metrów przypadających na osobę. Dlatego dostępne dane mają często kilka lat.
Nawet gdyby jednak przyjąć powyższy wynik za aktualny europejski standard mieszkaniowy, to - jak podkreśla Bartosz Turek - w Polsce do nadrobienia wciąż jest w tym względzie bardzo dużo. - Można to zobrazować prostym przykładem. Załóżmy, że przez najbliższe lata w Europie warunki mieszkaniowe pozostają stałe - firmy budowlane i deweloperzy przestają działać - wyjaśnia ekspert HRE Investments. - Jak długo trwałoby dogonienie obecnego standardu? Jeśli dalej sytuacja mieszkaniowa w Polsce poprawiałaby się w tempie identycznym jak w latach 2008-18, to dotarcie do europejskiej średniej zajęłoby nam ponad 28 lat. Sztuka ta udałaby się więc w 2047 roku. Choć nadwiślański standard mieszkaniowy wciąż w dużej mierze wynika z historycznych zaszłości i wojennych zniszczeń, to trzeba mieć świadomość, że właśnie braki mieszkaniowe są głównym powodem, dla którego relatywnie długo trzeba w Polsce zarabiać na własne cztery kąty - wyjaśnia.
Marnym pocieszeniem, jak mówi Bartosz Turek, jest fakt, że na 28 przebadanych krajów gorsza sytuacja pod względem powierzchni przypadającej na mieszkańca notowana jest w trzech krajach - Bułgarii, Litwie i Rumunii.
- W dwóch pierwszych wynik jest niewiele niższy od naszego. Znacznie gorzej jest natomiast w Rumunii, gdzie na mieszkańca przypada tylko 17 metrów mieszkania - wskazuje ekspert HRE Investments. - Na drugim biegunie są natomiast kraje, gdzie na mieszkańca przypada nawet ponad dwa razy większa powierzchnia niż nad Wisłą. Niekwestionowanym liderem w zestawieniu jest Dania z wynikiem przekraczającym 60 mkw. na osobę. Duże mieszkania mają też Luksemburczycy, Szwedzi, Cypryjczycy i Niemcy. Trudno nie ulec wrażeniu, że w gronie krajów o statystycznie dobrych warunkach mieszkaniowych brylują kraje zamożne, o małej gęstości zaludnienia (Szwecja) czy takie gdzie jest sporo nieruchomości wakacyjnych (Cypr, Dania, Austria).