Liczba chorych, którzy zapadli na wirusowe zapalenie płuc, wywołane zakażeniem przez nowego koronawirusa wzrosła do 471 w Chinach (na całym świecie zachorowało 481 osób) - dziewięć osób zmarło.
Teraz, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się choroby, która z Wuhan dotarła już m.in. do Szanghaju, Pekinu, a także do kilku krajów Azji, Australii i USA, Komisja Zdrowia Publicznego upoważniła szpitale w Chinach do poddawania obowiązkowej kwarantannie wszystkich osób, które są podejrzewane o kontakt z wirusem. Osoby takie można zatrzymywać w szpitalach wbrew ich woli.
Li Bin, dyrektor Komisji Zdrowia Publicznego podkreślił, że działania prewencyjne służące zablokowaniu rozprzestrzeniania się wirusa wkraczają "w kluczową fazę".
Wuhan, w którym pojawił się wirus, to miasto liczące 11 mln mieszkańców, a także ważny węzeł kolejowy. Przez tamtejsze dworce kolejowe codziennie przewija się ok. 700 tys. pasażerów.
Li Bin ostrzega, że wirus może ulec mutacji i zacząć rozprzestrzeniać się szybciej, w czasie obchodów Chińskiego Nowego Roku.