Z inicjatywą zmiany nazwy lotniska wystąpili już, po ujawnieniu na początku 2016 roku dokumentów przechowywanych w domu przez byłego szefa MSW Czesława Kiszczaka, radni PiS. Pomysł zdecydowanie odrzucili już jednak prezydenci Gdańska i Sopotu - Paweł Adamowicz i Jacek Karnowski.
Teraz sondę na temat ewentualnej zmiany przeprowadziło Radio Gdańsk. Internetowa sonda wykazała, że - jak czytamy na portalu - "internauci nie szczędzą razów lotnisku i byłemu prezydentowi". "Padają propozycje, by lotnisko im. Lecha Wałęsy stało się lotniskiem 'Solidarności'. Zgryźliwi komentatorzy piszą: 'A może tak lotnisko TW Bolka?'" - czytamy. Z kolei uczestnicy sondy ulicznej opowiadali się raczej za Wałęsą.
Sam Wałęsa pytany przez Wirtualną Polskę o sprawę odpowiada: - Rozwiązać Radio Gdańsk! Jakie radio, taka powaga.
O samej nazwie lotniska Wałęsa mówi: - Niech zabierają. I dodaje, że dziś nie zgodziłby się na nazwanie lotniska swoim nazwiskiem.
W sprawie sondy wyjaśnień od Radia Gdańsk domaga się biuro Lecha Wałęsy. Przedstawiciele biura zwracają uwagę, że w ciągu kilku godzin wynik zmienił się diametralnie - od 69 proc. zwolenników pozostawienia obecnej nazwy, po 80 proc. zwolenników zmiany nazwy.