Skąd ta zmiana? Jak tłumaczy przewoźnik, „dotychczasowa oferta posiłków nie spełniała oczekiwań niektórych pasażerów”. Inna sprawa, że przewoźnik w ostatnich latach znacznie ograniczał serwis pokładowy. A wielu pasażerów rezygnowało z „proszkowych” ciastek i mikroskopijnych kanapek. Tyle że napoje były za darmo. Teraz trzeba będzie za nie płacić.
Pierwsze informacje o zmianach na pokładzie pojawiły się jeszcze w listopadzie 2020. Wtedy wiadomo było, że trzeba będzie płacić, ale bez szczegółów ile i za co. Teraz już wiadomo: posiłki mają kosztować od 2 do 12 euro, a napoje od 3 euro (tyle mają kosztować cole, piwo) w górę. Dla porównania w LOT płacimy 6 złotych za kawę bądź herbatę i 5 zł za sok w małym opakowaniu. W Ryanairze jest drożej.