Boeing powinien zrezygnować z nazwy MAX

Steven Udvar Házy, prezes jednej z największych firm leasingowych Air Lease Corporation, uważa, że Boeing powinien zrezygnować z nazwy 737 MAX i powrócić do liczb określających konkretne modele: 737-8 and 737-9. Jego zdaniem nazwa MAX źle się kojarzy na rynku.

Aktualizacja: 07.09.2020 16:50 Publikacja: 07.09.2020 16:46

Boeing powinien zrezygnować z nazwy MAX

Foto: Bloomberg

Obecnie trwa ponowna certyfikacja B737 MAX i amerykańska federalna Agencja Transportu Lotniczego (Federal Aviation Administration-FAA) zamierza przywrócić MAX-y do latania jeszcze przed końcem tego roku, czyli w mniej więcej w 20 miesięcy po katastrofie maszyny Ethiopian Airlines 10 marca 2019. Jej odpowiedniki – agencje kanadyjska i europejska, które przygotowują własną certyfikację - nie spieszą się, chociaż ich piloci zakończyli już loty certyfikacyjne.

— Mam nadzieję, że Boeing pozbędzie się tej nazwy i to bardzo szybko – powiedział Steven Udvar Házy w wywiadzie dla Aviation Week. Szef ALC jest zdania, że na te maszyny, po kolejnej certyfikacji, będzie na świecie ogromny rynek i ocenia to po ogromnej popularności B737NG, które MAX ma właśnie zastąpić. A nowego modelu maszyn średniego zasięgu u Boeinga można się spodziewać dopiero po 2030 roku.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Transport
LOT w dobrej kondycji. Ale prezesa chcą odwołać
Transport
Zdesperowani Rosjanie szukają samolotów. Proszą o pomoc Kuwejt i Katar
Transport
Będzie co przenosić do CPK. Rekordy na Lotnisku Chopina
Transport
Wielkie cięcia w Boeingu. Na początek do zwolnienia ci, którzy strajkowali
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Transport
Są plany rozbudowy Lotniska Chopina, ale bez wielkiego rozmachu