Zgodnie z zasadą przed każdym lotem personel pokładowy dokonuje demonstracji środków bezpieczeństwa na pokładzie samolotu. Coraz częściej odbywa się to w formie elektronicznej i filmik z instrukcją wyświetlany jest na ekranie przed pasażerami. Trwa to zwykle tylko kilka minut, podczas których wymaga się od pasażerów choć odrobiny uwagi.
Nie wszyscy jednak traktują instrukcję bezpieczeństwa z należytą powagą, a niektórzy bardziej zaprawieni podróżnicy znają ją nawet na pamięć, stąd lekceważą ten obowiązkowy wstęp do każdego lotu. Trzeba jednak uważać, ponieważ nie zawsze personel pokładowy traktuje to z przymrużeniem oka.
Jak podaje The Independent, pasażerka Air New Zealand została wyprowadzona z samolotu, ponieważ odmówiła obejrzenia filmu z instrukcją bezpieczeństwa. Samolot mający lecieć z Wellingtonu do Auckland szykował się już do startu, jednak zawrócił po tym incydencie. Jak twierdzi personel pokładowy, kobieta nie poświęcała żadnej uwagi wideo, zamiast tego zajmowała się swoim telefonem i nie reagowała na upomnienia. Nie chciała także opuścić pokładu. Ostatecznie z samolotu eskortowała ją policja.
Za pasażerką wstawili się jednak inni podróżni, którzy zwrócili uwagę na to, że instrukcja bezpieczeństwa była zbyt długa i przedstawiona w nieprzystępny sposób. Nowozelandzki przewoźnik znany jest zresztą z kontrowersyjnych filmików puszczanych przed wylotem. Poprzednie wideo tak bardzo nie spodobało się pasażerom, że zostało wycofane już sześć miesięcy po jego wprowadzeniu. Nowozelandzcy artyści rapowali w nim całą instrukcję do melodii hitu lat 80., „It's Tricky” Run DMC. Z założenia miało to zaciekawić pasażerów i zachęcić ich do zapoznania się z instrukcją, nie do jednak końca tak wyszło. Krytycy zarzucili wtedy Air New Zealand, że nie traktuje na poważnie środków bezpieczeństwa. Linie najwyraźniej postanowiły udowodnić im teraz, że się mylą, a do zasad pokładowych podchodzą z grobową powagą. Do tego stopnia, że są w stanie wyrzucić opornych pasażerów z samolotu.