Z powodu tegorocznych strajków pracowników pokładowych i pilotów Ryanair, irlandzki przewoźnik został zmuszony odwołać mnóstwo lotów. Najbardziej ucierpieli pasażerowie, którzy mieli zaplanowane podróże w końcówce lipca i września. Wielu z nich musiało zmagać się ze sporymi opóźnieniami bądź nie doczekało się w ogóle wylotu. Naturalnie w takiej sytuacji zgłosili się do przewoźnika po należne im odszkodowanie.
Czytaj także: Odszkodowania lotnicze, czyli jak przewoźnicy kołują pasażerów
Mnóstwo pasażerów spotkało się jednak z odmową. Jak podaje brytyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAA) cytowany przez BBC, sytuacja ta przytrafiła się tysiącom Brytyjczyków. Tani przewoźnik odmawia im wypłaty odszkodowania, argumentując, że strajki były „nadzwyczajnymi okolicznościami”, a w przypadku tych wypłata odszkodowań nie obowiązuje.
Czytaj także: Kolejny skandal Ryanaira. Wypłacił odszkodowania w nieważnych czekach
Zdaniem CAA Ryanair łamie tym samo unijne prawo, które wyraźnie mówi, że strajków nie można zaliczać do sytuacji nadzwyczajnych spowodowanych siłą wyższą, taką jak trudne warunki pogodowe. Pasażerom więc powinno przysługiwać odszkodowanie za opóźnione bądź odwołane loty. Urząd zamierza więc wystąpić na drogę sądową i domagać się należnego zadośćuczynienia dla poszkodowanych podróżników.