Księża i polityka. Zbawienie jest o niebo ciekawsze

Nie będę używał w tym tekście nazwisk ani polityków, ani księży, których ogarnęło polityczne wzmożenie. Nie ma to większego sensu ani znaczenia, bo problemem nie są nazwiska, ale ogólna sytuacja. W każdym razie w minionym tygodniu media żyły dwiema sprawami (a przynajmniej dwie z nich dotarły do mnie do Beskidu Wyspowego, gdzie spędzam urlop z rodziną).

Aktualizacja: 22.02.2020 15:23 Publikacja: 21.02.2020 23:01

Księża i polityka. Zbawienie jest o niebo ciekawsze

Foto: adobestock

Jedną z nich jest historia pewnego bardzo znanego zakonnika, zasłużonego, ewangelizującego tłumy, który postanowił podzielić się ze swoimi wirtualnymi wiernymi (a czasem nawet wyznawcami) informacją, że idzie na wybory po raz pierwszy od dwudziestu pięciu lat i zagłosuje na kandydata X. Gdy na jego głowę posypały się gromy, przeprosił, ale z poparcia się nie wycofał.

Inni duchowni pospieszyli z zapewnieniami, że oni to nigdy by na tego kandydata nie zagłosowali, chyba że mieliby do wyboru tylko jego albo kandydata Z.

Pozostało 85% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Polska przetrwała, ale co dalej?
Plus Minus
„Septologia. Tom III–IV”: Modlitwa po norwesku
Plus Minus
„Dunder albo kot z zaświatu”: Przygody czarnego kota
Plus Minus
„Alicja. Bożena. Ja”: Przykra lektura
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Plus Minus
"Żarty się skończyły”: Trauma komediantki
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje