Aktualizacja: 08.06.2018 18:43 Publikacja: 08.06.2018 15:12
Foto: Fotorzepa/Piotr Wittman
Zadziwiające jest to, że krytyka spada na nas z tej strony, która domagała się odtajnienia zastrzeżonego zbioru akt znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej. A to właśnie tam odnaleźliśmy dokumenty, na których oparliśmy tekst pod tytułem: „Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź był wykorzystywany przez wywiad wojskowy PRL jako informator”.
Z samej tylko lektury teczki – wyciągu spraw operacyjnych – płk. Franciszka Mazurka ps. Barcz płynie wniosek, że abp Głódź był świadomym informatorem wywiadu. Chcąc to potwierdzić bądź temu zaprzeczyć przez trzy miesiące prowadziliśmy wspólnie z Andrzejem Gajcym w archiwum IPN kwerendę (pracujemy tam zresztą dalej). Przez nasze ręce przeszło kilkadziesiąt teczek wywiadu wojskowego: akta rezydentury „Góra”, akta pracy i personalne poszczególnych oficerów, rozliczenia finansowe. Łącznie kilka tysięcy stron dokumentów. Zapisy w raportach oraz sprawozdaniach rezydentury nie potwierdziły, by hierarcha był informatorem świadomym. Cytujemy je dość obszernie w naszym artykule i wielokrotnie podkreślamy, że uważano go za informatora nieświadomego. Czytelnik oczywiście może sobie zadawać pytania o to czy się tego domyślał czy nie? Niektóre opisane przez nas fakty może interpretować na niekorzyść abp. Głódzia, inne na jego korzyść. Jako autorzy publikacji nigdy tego nie unikniemy. Jednak – i trzeba to kolejny raz podkreślić – nie zarzuciliśmy arcybiskupowi współpracy z komunistycznym wywiadem. Opisaliśmy tylko jak wywiad go traktował. I taką lekturę – uważną i bez wyciągania pochopnych wniosków – zalecamy czytelnikom, a także naszym kolegom po piórze. A jak ktoś chce skonfrontować nasze ustalenia z tym co jest w aktach może po nie sięgnąć. Sygnatury umieściliśmy na końcu naszej publikacji.
Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że przygotowywany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej przedmiot edukacja zdrowotna "jest sprzeczny z Ustawą Zasadniczą". "Pomimo niektórych słusznych tematów, jak choćby potencjalne zagrożenia w Internecie czy udostępnianie wizerunku dzieci, to jednak nie można zaakceptować deprawujących zapisów dotyczących edukacji seksualnej" – zaznaczają biskupi.
Kościół wyrzucił z kapłaństwa Stanisława S., byłego kapelana Solidarności. To pokłosie m.in. publikacji „Rzeczpospolitej”. Były już duchowny został oskarżony o seksualne wykorzystanie małoletnich. Za swoje czyny nie odpowiadał przed sądem państwowym, bo jego czyny uległy przedawnieniu.
Biskup elbląski Jacek Jezierski złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu. Duchowny 23 grudnia będzie obchodził swoje 75. urodziny.
Ksiądz Marcin, jako 12-letni chłopiec, został wykorzystany seksualnie przez swojego proboszcza. Po latach zdecydował się zgłosić sprawę arcybiskupowi Józefowi Michalikowi, który wszczął postępowanie kanoniczne. Jednakże, jak twierdzi pokrzywdzony, sprawca szantażował go, by wycofał oskarżenie, a biskupi zamiast podjąć skuteczne działania, przeciągali procedury wyjaśniające.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Watykan i polska prokuratura badają działania arcybiskupów przemyskich w sprawie wyjaśniania molestowania nieletniego przez księdza. Tomasz Krzyżak, autor dziennikarskiego śledztwa, przedstawia kulisy tej historii. Czy biskupi zaniedbali swoje obowiązki? Ile lat musiała czekać ofiara na sprawiedliwość – o tym w specjalnym odcinku podcastu „Rzecz w tym”.
Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że przygotowywany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej przedmiot edukacja zdrowotna "jest sprzeczny z Ustawą Zasadniczą". "Pomimo niektórych słusznych tematów, jak choćby potencjalne zagrożenia w Internecie czy udostępnianie wizerunku dzieci, to jednak nie można zaakceptować deprawujących zapisów dotyczących edukacji seksualnej" – zaznaczają biskupi.
Kolejne posiedzenie Konferencji Episkopatu Polski pokazało stopień odklejenia hierarchów od rzeczywistości społecznej.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Pion śledczy IPN w Warszawie zakończył śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez Niemców na obywatelach polskich w obozie koncentracyjnym Dachau. Umorzył je, bo prawdopodobnie sprawcy nie żyją. Ale nie ma takiej pewności.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Mimo wielu protestów i apeli mających związek z podarowaniem papieżowi Franciszkowi ogromnej jodły, która ma stanąć przed świętami Bożego Narodzenia na placu Świętego Piotra, 200-letnie drzewo zostało ścięte. Jak twierdzi Watykan, „zapewni to naturalną wymianę drzewostanu na następne dekady".
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas