Wielka Brytania boryka się obecnie ze wzrostem liczby zakażeń spowodowanym pojawieniem się tzw. brytyjskiego wariantu koronawirusa. Wariant ten zawiera mutację, która sprawia, że jest nawet do 70 proc. bardziej zakaźny niż dominujący dotychczas wariant.

Tymczasem w RPA pojawił się inny wariant - również bardziej zakaźny - który jednocześnie, jak wykazały badania, może doprowadzać do reinfekcji u osób, które przeszły już COVID-19.

"Aby pomóc w powstrzymaniu rozprzestrzeniania się wariantu COVID-19 zidentyfikowanego w RPA, zakazujemy przyjazdu do kraju przybyszom z Tanzanii i DR Konga od 4 rano jutro" - napisał w czwartek na Twitterze sekretarz transportu Wielkiej Brytanii, Grant Shapps.

Jak dodał od piątku rano do Wielkiej Brytanii będą mogli wjechać z DR Konga i Tanzanii wyłącznie obywatele brytyjscy oraz osoby z państw trzecich posiadający prawo do stałego pobytu w Wielkiej Brytanii.

Od 18 stycznia Wielka Brytania zamknęła wszystkie funkcjonujące korytarze powietrzne - co oznacza, że osoby przybywające do kraju spoza jego granic muszą poddawać się kwarantannie przez 10 dni i muszą okazać negatywny test na COVID-19 wykonany najpóźniej do 72 godzin przed wylotem.