Małe sklepy we Francji wyrażały obawy, że fakt, iż będą one zamknięte w czasie "Czarnego Piątku" sprawi, iż ucierpią na rzecz sieciowych gigantów, takich jak Amazon, którzy mogą działać mimo obowiązującego we Francji lockdownu.
- Czy przyszły piątek jest właściwym czasem na organizowanie Black Friday? Moja odpowiedź brzmi "nie". - powiedział Le Maire na forum Senatu.
Minister finansów Francji zapowiedział, że zaapeluje do supermarketów i sprzedawców online, aby ci przeanalizowali możliwość przełożenia "Czarnego Piątku".
Szef francuskiej sekcji Amazona mówił wcześniej, że Amazon we Francji odnotował wzrost aktywności klientów o 40-50 proc. w czasie drugiego lockdownu we Francji.
Tymczasem minister zdrowia Francji, Olivier Véran stwierdził wcześniej, że jest za wcześnie, by ogłaszać zwycięstwo w walce z drugą falą epidemii koronawirusa we Francji, nawet jeśli obecne dane są obiecujące.
Véran dodał, że władze odzyskują obecnie kontrolę nad pandemią koronawirusa, ale dodał, że jest za wcześnie, by luzować obostrzenia w kraju.