W zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu szef rządu zaznaczył, iż od przywódców państw europejskich słyszał, że w ich krajach "w trudnych chwilach" klasa polityczna "potrafi się zjednoczyć", a opozycja jest dla rządzących często "wsparciem, nie przeszkodą".
- Chcę zaapelować o rezygnację z obstrukcji, z przerw, odroczeń i ze zwlekania. Chcę się zwrócić do marszałka Senatu o pilne przeprocedowanie tej ustawy w Izbie Wyższej zaraz po jej prawdopodobnym przyjęciu przez Sejm - oświadczył Mateusz Morawiecki, odnosząc się do złożonego przez PiS projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19.
We wtorek Sejm miał zająć się tym i innymi projektami dotyczącymi epidemii koronawirusa. Szef klubu KO Cezary Tomczyk złożył wniosek o odroczenie obrad do środy. W głosowaniu nie wzięło udziału 28 posłów klubu PiS, m.in. premier Morawiecki, wicepremier Jarosław Kaczyński, wicepremier Jarosław Gowin i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Dowiedz się więcej:
Sejm za odroczeniem obrad. Terlecki chciał wycofania wniosku
PiS po głosowaniu: PO odniosła sukces w szkodzeniu Polakom
Obóz rządzący przegrał głosowanie, posiedzenie zostało odroczone. Po głosowaniu politycy obozu władzy zarzucali opozycji obstrukcję. Przedstawiciele opozycji odpowiadali, że chcieli mieć więcej czasu, by móc zapoznać się z propozycjami PiS. Zdaniem Tomczyka, w ustawie są "oczywiste buble".