Wielka Brytania przyjęła inne podejście do pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 niż kraje UE - w tym Irlandia. Według premiera Borisa Johnsona jest za wcześnie na decyzje takie jak np. zamknięcie szkół w kraju i zakazanie organizacji imprez masowych.
W efekcie szkoły są otwarte w Irlandii Północnej, tymczasem w Irlandii są zamknięte od piątku. W niedzielę władze Irlandii wezwały do zamknięcia pubów na terenie kraju.
Matka dziewczynki z Irlandii Północnej, której córka chodzi do szkoły w hrabstwie Armagh, zamierza przed sądem domagać się decyzji o zamknięciu szkół.
"Jest jasne, że odpowiednie organy władzy publicznej nie dopełniły ich obowiązku wobec naszej klientki i wszystkich dzieci, nadal decydując się na to, by uczęszczały one do szkół w okolicznościach, w których są narażone na zarażenie się (koronawirusem)" - głosi komunikat reprezentującego kobietę prawnika, Darragha Mackina.
"Nie ma czasu na dalsze zwlekanie" - dodaje prawnik.