Jesteśmy blisko osiągnięcia strategicznego celu – Fortu Trump, niezwykle silnego zbliżenia się ze Stanami Zjednoczonymi więzami militarnymi na dekady. Rozpowszechniony przez prezydenta Andrzeja Dudę termin pomógł przyciągnąć uwagę świata, a w szczególności Amerykanów, do sprawy bezpieczeństwa Polski i naszego regionu w czasach moskiewskiego neoimperializmu. To, że nie kryje się za nim postawienie w Polsce wielkiej amerykańskiej twierdzy z fosą, było już od dawna jasne. Chodzi o jak najściślejszy sojusz polityczno-militarny (w tym więcej amerykańskich żołnierzy na naszym terytorium). Ma się on stać faktem 12 czerwca, gdy Donald Trump będzie przyjmował prezydenta Polski w Waszyngtonie.