Jednym z senatorów, którzy po raz pierwszy zasiądą przy Wiejskiej, jest Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej. Jest znanym lubelskim przedsiębiorcą, ale ma niewielkie doświadczenie polityczne. Jest też współzałożycielem wspólnoty posądzanej o sekciarstwo.
Chodzi o Kościół Nowego Przymierza w Lublinie (KNP), którego członkowie określają się jako biblijni chrześcijanie. Na czele stoi pastor Paweł Chojecki, znany z telewizji internetowej Idź Pod Prąd. Przez lata stałym komentatorem telewizji był narodowiec Marian Kowalski.
O tym, że Kościół jest sektą, Kowalski napisał po rozstaniu z telewizją w 2018 roku: „KNP stopniowo, ale skutecznie, izoluje swych członków od rodzin i znajomych spoza grupy, ludzie ci pozbawiani są prywatności i podlegają nieustannej kontroli. Podsłuchiwanie i donosicielstwo są na porządku dziennym".
Również senator elekt nie ma wątpliwości co do Kościoła. – Jest de facto sektą. Manipulowanie ludźmi, uzależnienie ich od siebie, monopol na prawdę, monopol na decyzje: to są znamiona sekty – wylicza.
Skąd wzięły się jego związki z KNP? Jak relacjonuje Bury, w trakcie studiów zaangażował się w ruch oazowy. – Ponieważ nie wszystko podobało mi się w organizacji Kościoła katolickiego, zacząłem nieco szerzej poszukiwać prawdy. Poznałem wszystkie Kościoły protestanckie, a także Pawła Chojeckiego. Na studiach założyliśmy Wspólnotę Chrześcijańską „Pojednanie", a o rejestracji dowiedzieliśmy się na konferencji Jerzego Urbana, który wywodził, że komunizm nie jest taki straszny, bo powstają stowarzyszenia chrześcijańskie – dodaje.