- Niezależnie od tego, kto znajdował się w grupie tych 96 osób, to było wydarzenie tragiczne i bardzo bolesne. To był moment współczucia i skupienia narodowego - powiedział były premier, wspominając moment katastrofy smoleńskiej w programie "Onet Rano".
Jak zaznaczył Włodzimierz Cimoszewicz, „było to wydarzenie dramatyczne, tragiczne i bardzo bolesne”. - Najpierw to był moment ogromnego współczucia i skupienia narodowego, tak jak już się to zdarzało w chwilach naszej współczesnej historii. Później mieliśmy czas pewnej rywalizacji politycznej, dosyć stłumionej tym wszystkim, co poprzedzało niezbędne wtedy, przyspieszone wybory prezydenckiej. Później cały ten potencjał społeczny możliwego porozumienia, wszystko to zostało zmarnotrawione i zniszczone przez ideologię kłamstwa, na której PiS budował swoją pozycję polityczną - powiedział.