Druga fala pandemii panoszy się już prawie w całej Europie, w kilku krajach chorych na Covid-19 jest nawet dwa, trzy razy więcej niż w najgorszym momencie wiosną. Także w Polsce koronawirus nie odpuszcza, a po tym, jak w weekend liczba zakażeń przekroczyła 1000 na dobę, minister zdrowia ostrzegł, że trzeba się do tego przyzwyczaić.
– Wraz ze wzrostem zakażeń rośnie niepewność i strach przed drugim lockdownem, co byłoby dla gospodarki nie do zniesienia – przyznają ekonomiści. Takie obawy przekładają się m.in. na gorsze nastroje na giełdach czy rynkach walutowych (także złoty traci od kilku dni). Ale nasi rozmówcy podkreślają, że prawdopodobieństwo ponownego zamknięcia gospodarki przynajmniej na razie nie jest duże.