Cichocki: God bless America!

Nowy amerykański sekretarz stanu ma odbudować międzynarodowe przywództwo Ameryki, które tworzył jego ojczym, urodzony w Białymstoku.

Aktualizacja: 03.01.2021 20:08 Publikacja: 03.01.2021 19:18

Cichocki: God bless America!

Foto: Adobe stock

Administracja Joe Bidena jest przedstawiana czasem jako współczesne wcielenie filmowej Drużyny A, która ma przeprowadzić misję niemożliwą do zrealizowania: odbudować międzynarodowe przywództwo Ameryki w świecie. Antony Blinken, nowy sekretarz stanu, może być w tej drużynie kimś w rodzaju kapitana. Godny uwagi jest tu pewien biograficzny aspekt. Ojczymem Blinkena był Samuel Pisar, który miał duży wpływ na ukształtowanie się poglądów tego amerykańskiego polityka.

Pisar pochodzący ze spolonizowanej po stronie ojca żydowskiej rodziny z przedwojennego Białegostoku przeszedł przez piekło niemieckich obozów zagłady: Majdanek, Auschwitz i Dachau. Opisał swoją historię we wspomnieniach „Z krwi i nadziei". Tę książkę warto czytać dzisiaj jako fascynujący obraz powstawania powojennego liberalnego Zachodu pod amerykańskim przywództwem.

Pierwsze słowa wykrzyknięte do amerykańskiego żołnierza po ucieczce z obozowego transportu przez 16-letniego Pisara brzmiały „God bless America!". Ta Ameryka otworzyła przed Pisarem drogę oszałamiającej kariery, przez studia na Harvardzie i pracę w ONZ po rolę doradcy francuskich i amerykańskich prezydentów, konsultanta największych międzynarodowych firm i prawnego doradcy najsłynniejszych gwiazd Hollywoodu. Swoje pracowite życie poświęcił on jednej zasadzie wyprowadzonej z doświadczenia okupacji: „Nigdy więcej!".

Pisar stał się wpływowym współtwórcą liberalnego internacjonalizmu pod przywództwem Ameryki, który dał Zachodowi dziesięciolecia pokoju i bogactwa. Od końca lat 70. XX wieku coraz częściej widział jednak symptomy nadchodzącego kryzysu – jak zauważał: „Historia zaczyna powracać!". W tych trzech zdaniach – God bless America! Nigdy więcej! Historia zaczyna powracać! – można właściwie zawrzeć całą ewolucję Zachodu od II wojny światowej do momentu obecnego kryzysu.

Jest historyczną ciekawostką, że to właśnie przybrany syn Pisara należy teraz do tych, którzy mają odwrócić skutki kryzysu, w jakim znalazł się liberalny świat. Może to być jednak faktycznie zadanie nie do zrealizowania. Mury świata, który wznosił Pisar i wielu innych z jego pokolenia, są dziś spękane. Można je próbować naprawiać, ale już nigdy nie będą tak mocne jak kiedyś.

Administracja Joe Bidena jest przedstawiana czasem jako współczesne wcielenie filmowej Drużyny A, która ma przeprowadzić misję niemożliwą do zrealizowania: odbudować międzynarodowe przywództwo Ameryki w świecie. Antony Blinken, nowy sekretarz stanu, może być w tej drużynie kimś w rodzaju kapitana. Godny uwagi jest tu pewien biograficzny aspekt. Ojczymem Blinkena był Samuel Pisar, który miał duży wpływ na ukształtowanie się poglądów tego amerykańskiego polityka.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Dlaczego Polacy odrzucają już niemiecką soft power
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
Opinie polityczno - społeczne
Witold Spirydowicz: Dyplomacja III RP – interes partyjny ponad wszystko
Opinie polityczno - społeczne
Celia Belin, Paweł Zerka: Czy zwycięstwo Zjednoczenia Narodowego we Francji wstrząśnie pomocą dla Ukrainy?
Opinie polityczno - społeczne
Daniel Jankowski: III Rzeczpospolita to wspólna odpowiedzialność prawicy i lewicy
Materiał Promocyjny
Lidl Polska: dbamy o to, aby traktować wszystkich klientów równo
Opinie polityczno - społeczne
Michał Matlak: Epoka brexitu się kończy. Czas na rewolucję w relacjach Unii z Wielką Brytanią