Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w 2020 r. zmarło w Polsce 29 tys. osób, u których test wykazał koronawirusa SARS-CoV-2. W tym samym roku w Polsce zmarło 486 tys. osób, o 82,3 tys. więcej niż średnio w ciągu czterech poprzednich lat (wzrost umieralności o ponad 20 proc.).
Pytany w kontekście epidemii koronawirusa, czy umarli ludzie, którzy umrzeć nie musieli, prof. Andrzej Horban w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" odparł: - Zawsze ludzie umierają choć teoretycznie mogliby żyć. Na COVID umiera 500-1000 osób dziennie, ale oprócz na pewno tego jakaś ich liczba umiera nadmiarowo.
Czytaj także: Rząd zamykał gospodarkę na podstawie badań w czasopismach naukowych
Na uwagę, że umiera znacznie więcej osób niż w poprzednich latach główny doradca premiera ds. walki z epidemią stwierdził, że "i tak nie bardzo dużo".
"Szczęśliwie się złożyło, że umiera tylko dwa razy więcej ludzi niż normalnie"
- W poprzednich latach umierało około tysiąca osób dziennie, a od trzech miesięcy po dwa tysiące. Połowa z tego nadmiarowego tysiąca to osoby z potwierdzonym COVID. Z tych pozostałych 500 nadmiarowych zgonów część umiera z powodu nierozpoznanego COVID-u - dodał.