- Więc, jeśli chodzi o tę konkretną szczepionkę, nie idziemy na skróty. Przestrzegamy sprawdzonej i wiarygodnej metodologii, która sprawdziła się w przeszłości i wciąż pomaga nam dostarczać produkty bezpieczne i wysokiej jakości - dodał.
Burkhardt zauważył jednocześnie, że jeśli chodzi o szczepionkę na COVID-19 nietypowe było to, że firma rozpoczęła jej produkcję w tym samym czasie, w którym ruszyły testy szczepionki, czego zazwyczaj się nie robi.
- Zazwyczaj nie wydaje się miliarda dolarów na stworzenie produktu, który nie działa. Czeka się i patrzy czy produkt działa i czy jest bezpieczny, a potem się go wytwarza. Więc podjęliśmy ryzyko - stwierdził.
Jak dodał decyzję taką podjęto, by zyskać na czasie.