Pojawiają się pomysły dotyczące deglomeracji w Polsce, czyli przenoszenia różnych urzędników do mniejszych ośrodków miejskich.
- Decentralizacja polega na przenoszeniu decyzji z poziomu centralnego do samorządów, a nie na fundowaniu urzędnikom wycieczek po Polsce powiatowej. Dobrze gdybyśmy dążyli do decentralizacji, niestety idziemy w innym kierunku - mówił Trzeciakowski.
- Wracając do deglomeracji. Polska jest dość słabo zurbanizowanym krajem na tle krajów rozwiniętych. Tylko jakieś 56 proc. Polaków żyje w miastach. W Niemczech czy USA jest to 74 proc. populacji. Poza tym polskie metropolie rosną wolno na tle Unii Europejskiej – dodał.
Podkreślił, że jeżeli teraz będziemy hamować Warszawę, to ona będzie rosła jeszcze wolniej w stosunku do Londynu, Dublina czy innych miast europejskich.