Aktualizacja: 28.07.2020 16:13 Publikacja: 28.07.2020 16:02
Foto: materiały prasowe
Budowa rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu, a jej zakończenie jest planowane na grudzień 2021. Wszystkie lokale zostaną wyposażone (bez dopłat) w system smart house.
- Wpływ koronawirusa na branżę deweloperów mieszkaniowych był krótkoterminowy. Klienci znów chcą kupować mieszkania, ale zmieniają się nieco ich preferencje – mówi cytowana w komunikacie Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w spółce Robyg. - Nadal bardzo popularne są mieszkania mniejsze, jednak klienci coraz częściej rozważają pracę zdalną, więc szukają bardziej komfortowych lokali, lepiej zaprojektowanych, oddzielających części mieszkaniowe i przeznaczone do pracy. Z pewnością znaczenia nabierają kwestie dotyczące infrastruktury osiedli, terenów zielonych, elementów zaprojektowanych z myślą o dzieciach, seniorach czy osobach niepełnosprawnych. Klienci oczekują też zaawansowanych technologii i ekologii – jak system smart house, oświetlenie LED, fotowoltaika, systemy monitoringu i bezpieczeństwa, a także instalacje światłowodowe. Wszystko to można znaleźć w naszych inwestycjach.
Ceny nowych mieszkań wprowadzonych do sprzedaży w lutym były niższe niż lokali będących już w ofercie – wynika z analiz Cenatorium.
Podaż mieszkań wzrosła nie tylko w metropoliach, ale i w otaczających je miejscowościach – wynika z analiz portalu RynekPierwotny.pl
Polski rynek inwestycyjny zwiększa obroty. W nieruchomości komercyjne zainwestowano w zeszłym roku prawie 5 mld euro, to wzrost o 130 proc.
Rodzimy kapitał lokuje w nieruchomościach komercyjnych w Polsce coraz więcej, ale to wciąż niewiele na tle innych rynków – mówi Daniel Bienias, szef CBRE w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.
Sytuacja firm budujących osiedla nie wygląda dobrze. Ich zobowiązania rosną – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Ceny nowych mieszkań wprowadzonych do sprzedaży w lutym były niższe niż lokali będących już w ofercie – wynika z analiz Cenatorium.
To nie art. 28 kodeksu postępowania administracyjnego, a art. 28 ust. 2 Prawa budowlanego określa kryteria uznania danego podmiotu za stronę postępowania o wydanie pozwolenia na budowę.
Potrzeby mieszkaniowe są różnorodne. Jedni chcą kupować nieruchomości, korzystając m.in. z cyfrowej hipoteki. Inni potrzebują lokali na wynajem, jeszcze inni – mieszkań społecznych. Ale żeby rozruszać budownictwo, potrzebne są grunty.
Lokal do remontu bywa łakomym kąskiem nie tylko dla flipperów. Popyt na takie mieszkania może wystrzelić.
Lutowy duży wzrost liczby wnioskujących o pożyczkę może nie wynikać ze wzrostu popytu na mieszkania, tylko spadku udziału singli – podejrzewa BIK.
W lutym ponad 90 proc. mieszkań oferowanych przez deweloperów w największych miastach nie zmieniło cen – wynika z barometru portalu Tabelaofert.pl.
W lutym wzrost sprzedaży nowych mieszkań wobec stycznia wyniósł 30 proc. W szerszym kontekście sytuację rynkową lepiej charakteryzuje słowo „stabilizacja” niż „odbicie”.
Jeśli po wprowadzeniu programu dopłat popyt na mieszkania gwałtownie wzrośnie, nieuniknione będą też wzrosty cen.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas