Wyjazd na działkę to wciąż jedna z najbardziej popularnych form spędzania wolnego czasu przez Polaków. Domek letniskowy posiada więc niejedna rodzina. Patrząc jednak na wokandę sądową, odnosi się wrażenie, że budując lub kupując swoje letnisko, niespecjalnie przywiązujemy wagę do przepisów. Nikogo nie dziwi, że na papierze nabywa kiosk lub budynek gospodarczy, a w rzeczywistości jest to dom letniskowy. Dzięki temu jest przecież taniej i stać nas na dom nad jeziorem. Po co więc przejmować się jakimiś tam detalami. Z czasem jednak uroczy kiosk może wpędzić nas w niezłe tarapaty, co na własnej skórze poczuło małżeństwo z Białegostoku. Kupili oni nad jednym z jezior na Mazurach działkę z domkiem. Wówczas myśleli, że złapali Pana Boga za nogi.