Każdy z pasażerów Corendona tuż przed wylotem zostanie przetestowany, czy przypadkiem nie jest nosicielem Covid-19. Testy, którym będą musieli poddać się wszyscy, także dzieci (koszt to dodatkowe 50 euro) mają być przeprowadzane w budynku Corendon City Hotel niedaleko lotniska Schiphol, który został zmieniony w centrum pobierania próbek. Następnie pracownicy przewoźnika (przetestowani wcześniej) zapewnią im przejazd specjalnym autokarem na lotnisko z gwarancją, że nie spotkają się z nikim spoza ich grupy. Ta opieka ma być zapewniona także podczas rejestracji przed wylotem, przejściem do samolotu, podczas samego rejsu, przejazdu do hotelu na miejscu i pobytu w hotelu z zagwarantowanym wyżywieniem „wszystko w cenie”. Warunkiem takiego wyjazdu jest podpisanie zobowiązania, że nie opuści się hotelu przez całe wakacje. Natomiast nie będzie tam zakazu zbliżania się do współtowarzyszy takiego wypoczynku, bo wszyscy będą przetestowani.
Corendon zapewnia, że wcześniej przetestowane zostały setki jego pracowników, a badania u wszystkich wykazały obecność anty-ciał Covid-19. Steven van der Heijden, prezes Corendona uważa, że oferta ma szansę na powodzenie, bo jego zdaniem wakacje, podczas których wszyscy muszą nosić maseczki i utrzymać odległość 1,5 metra od innego urlopowicza, nie są prawdziwymi wakacjami.
Czytaj także: Turcja ma już plan dla hoteli. All inclusive zostaje
— Chcemy, aby nasi klienci mogli się przemieszczać bez jakichkolwiek ograniczeń i zagwarantujemy to od 26 czerwca. Podczas samego lotu i potem już na miejscu w hotelu będą mieli szansę na relaks, a my będziemy ich rozpieszczać, tak jakby nic niedobrego się nie wydarzyło. Jedynym ograniczeniem będzie to, że nie będą mogli wychodzić poza teren naszego ośrodka. Ale to nie jest dużym kłopotem, bo najczęściej i tak go nie opuszczają, bo oferujemy tyle atrakcji na miejscu tak jeśli dotyczy to wyżywienia, jak i animacji — mówi Steven van der Heijden.
Pierwsze miasteczko wakacyjne „wolne od koronawirusa” będzie pod turecką Antalią, gdzie Corendon ma kilka hoteli. Ale wkrótce w ofercie mają się pojawić także Ibiza i Curacao, gdzie Corendon ma także swoje miasteczka wakacyjne. Na Antyle klienci Corendona mieliby polecieć liniami KLM, z którymi Turcy prowadzą teraz rozmowy. Jako kolejne kierunki wymieniane są również Sycylia i Sardynia. Nie jest wykluczone, że takie wakacje będą również oferowane z Brukseli. Corendon jednak zastrzega się, że ze zrozumiałych względów nie wszystkie kierunki będą wolne od wirusa. Jednocześnie touroperator zastrzega się, że jeśli cokolwiek w ich programie „pójdzie nie tak”, to może on zostać opóźniony. Generalnie jednak liczy się, że z oferty skorzysta w tym roku przynajmniej kilkuset chętnych.