Rosyjska państwowa korporacja Roskosmos ma nową ofertę dla najbogatszych: lot w kosmos taką trasą, jaką w 1961 r. poleciał pierwszy człowiek Jurij Gagarin. Poinformował o tym na portalu społecznościowym nadzorujący branżę kosmiczną w Rosji wicepremier Dmitrij Rogozin. Najważniejszym argumentem przemawiającym za takim lotem dla kosmicznego turysty jest „skrócenie czasu przygotowania, do pobytu na orbicie”.
Wcześniej Roskosmos i amerykańska firma Space Adventures podpisały kontrakt na lot dwóch kosmicznych turystów na Międzynarodową Stację Kosmiczną (MSK). Wycieczka musi się odbyć do końca 2021 r.
„To pierwszy taki kontrakt na przelot kosmonautów-amatorów od ponad 20 lat. Już ponad dwie dekady nie gościliśmy turystów na MSK. Oprócz tego startujemy z nowym projektem - okrążenia Ziemi po krótkiej „gagaryńskiej” trasie. To pozwoli skrócić czas przygotowania do pobytu w kosmosie, dla wszystkich chętnych, by zobaczyć naszą Ziemię z orbity” - napisał Rogozin na Twitter.
Jurij Gagarin odbył swój historyczny lot 12 kwietnia 1961 r. w statku Wostok. Statek dokonał jednokrotnego (niepełnego) okrążenia Ziemi w ciągu godziny i 48 minut. Tyle właśnie przelotu w kosmosie proponują teraz turystom Rosjanie. Nie podają, ile miałby on kosztować. Według mediów może to być około 250 tys. dolarów. Dla porównania 11-dniowy lot i pobyt na MSK to wydatek ok. 35 mln dolarów.
Turystyka kosmiczna to najbardziej ekskluzywny, bo najdroższy rodzaj turystyki. Dotychczas w kosmos poleciało siedem osób za pośrednictwem Space Adventures. Wszyscy spędzi od 6 do 11 dnia na MSK i lecieli rosyjskimi statkami Sojuz. Pierwszym był miliarder Denis Tito (USA). Poleciał w 2001 r. i spędził w przestrzeni tydzień.
Kolejni to biznesmen Mark Richard Shuttlewort (RPA), wynalazca Gregory Olsen (USA), Anousheh Ansari, Amerykanka irańskiego pochodzenia, prezes i współzałożycielka Telecom Technologies, Charles Simonyi, przedsiębiorca amerykański węgierskiego pochodzenia i Richard Garriott, programista gier komputerowych i syn amerykańskiego astronauty.