Pekao miał w IV kwartale 2018 roku 749 mln zł zysku netto, czyli o 29 proc. mniej niż rok temu i o 24 więcej niż w poprzednim kwartale. Spory spadek rok do roku to efekt wysokiej bazy spowodowanej zdarzeniami jednorazowymi. Podbiły one mocno rezultat w IV kwartale 2017 r., aż do 1,05 mld zł. Chodzi o zysk wynikający z uzyskania wyceny Pioneera i sprzedaż portfeli kredytów nieregularnych. Po korekcie o te czynniki zysk netto w IV kwartale rok wcześniej wyniósłby ok. 530 mln zł. Zysk netto o 47 mln zł podbiła w IV kwartale 2018 r. sprzedaż kamienicy znajdującej się na krakowskim rynku.
Rezultat jest o 14 proc, wyższy od średniej prognoz. Dziś rano kurs akcji spada o 0,5 proc., do 115,5 zł (od początku roku urósł o ponad 6 proc.). - Wynik netto Pekao w IV kwartale ukształtował się na poziomie znacznie lepszym niż oczekiwania rynkowe. Bank zarobił w tym okresie 749 mln zł (-29 proc. r/r, po uwzględnieniu jednorazowej transakcji w 2017 r. zysk netto wzrósł o ok. 15 proc.) przy średnich prognozach rynkowych 657 mln zł. Zysk netto lepszy niż oczekiwania to skutek niższych rezerw dzięki sprzedaży części portfela NPL – komentuje Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM.
Dochody nie zaskoczyły istotnie. Wynik z odsetek urósł przez rok o prawie 9 proc. proc. i okazał się zgodny z prognozami. Wynik z opłat i prowizji urósł o 3,4 proc., o 2,5 proc. wyżej od prognoz.
Koszty działania były identyczne jak rok temu i były zgodne z oczekiwaniami. Mocno spadły odpisy, bo o 31 proc., i okazały się o 28 proc. niższe od prognoz. Pomogła w tym sprzedaż portfela kredytów nieregularnych.
W całym 2018 roku zysk netto banku wyniósł 2,29 mld zł, co oznacza spadek o 8 proc. wobec 2017 r. Jednak wtedy wyniki były podbite o wspomniane duże zdarzenia jednorazowe w IV kwartale, po korekcie o te elementy zysk netto w całym 2018 r. wzrósłby rok do roku o około 15 proc. Pekao dostał zgodę od KNF na wypłatę 75 proc. z zysku za 2018 r. i zarząd rekomenduje właśnie taki wskaźnik wypłaty.