Nizinkiewicz: Girzyński oskarża rządowy system

Oświadczenie zawieszonego posła PiS jest aktem oskarżenia wobec Narodowego Systemu Szczepień i tłumaczeniem, za które władza atakowała Krystynę Jandę.

Aktualizacja: 27.01.2021 18:43 Publikacja: 27.01.2021 14:21

Zbigniew Girzyński

Zbigniew Girzyński

Foto: Fotorzepa/Jakub Czermiński

Poseł PiS Zbigniew Girzyński zaszczepił się przeciwko koronawirusowi poza kolejnością, z tzw. grupą zero.

Po tym jak „Nowości Dziennik Toruński" poinformowały, że Girzyński znalazł się w gronie pracowników Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy zostali zrównani z medykami, dołączając tym samym do grupy uprzywilejowanej wcześniejszymi szczepieniami, poseł nie chciał odpowiadać na pytania mediów. Wydał oświadczenie, z którego wynika, że jest niewinny. Zawieszony już w prawach członka PiS poseł tłumaczy, że na internetowe konto pacjenta na portalu pacjent.gov.pl otrzymał „stosowne skierowanie oraz termin i miejsce szczepienia wystawione przez Ministerstwo Zdrowia". Girzyński dodał również: „Nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosiłem i w żadnym wypadku nie zaszczepiłem się poza kolejnością. Postąpiłem od A do Z zgodnie z obowiązującym mnie prawem i w myśl zaleceń władz uczelni, która jest moim podstawowym miejscem pracy". Czy to poseł Girzyński organizuje szczepienia? Nie. Czy poseł sam sobie wysłał skierowanie na szczepienie? Nie. Czy powinna mu się zapalić czerwona kontrolka, że jednak nie powinien szczepić się z grupą zero? Tak.

PiS wcześniej atakowało kilkanaście popularnych osób, które zaszczepiły się poza kolejnością.

Dzisiaj Paweł Szefernaker nie nazywa już „wielka aferą" tego, co zrobił jego kolega partyjny. Joachim Brudziński nie pisze publicznie do Girzyńskiego jak do Krystyny Jandy: „Żenująca jest ta paskudna hipokryzja".

Jan Mosiński nie apeluje do posła jak do Leszka Millera czy Edwarda Miszczaka, że za wcześniejsze zaszczepienie się „odkupieniem win mogłaby być praca w roli wolontariuszy w jakimś wybranym domu pomocy społecznej albo innej placówce. Na przykład hospicjum".

Minister zdrowia nie domaga się dymisji rektora UMK, a minister Michał Dworczyk nie uderza się w pierś za dziurawy system, który obwinia Girzyński. A przecież były wiceminister zdrowia z PiS Bolesław Piecha jasno powiedział w TVN24: – Girzyński nie był uprawniony do szczepienia.

Wobec toruńskiego posła PiS partia wszczęła postępowanie dyscyplinarne. Ale problem jest szerszy i nie dotyczy tylko jednostkowego parlamentarzysty.

Pytanie, czy zawiodła tylko jednostka, czy cały system? Czy Narodowy Program Szczepień jest felerny, skoro pozwala zaszczepić się nauczycielowi akademickiemu, niebędącemu medykiem? Jak wygląda proces weryfikacji szczepionych? Ilu jest jeszcze takich, którzy zaszczepili się dzięki wadliwemu systemowi?

Na te pytania powinien odpowiedzieć minister Dworczyk, a nie poseł Girzyński. Sprawa posła PiS czy nawet innych ,którzy mogli wykorzystywać dziurawy system, nie może przysłonić pytania o rozliczenie za funkcjonowanie Narodowego Programu Szczepień. Bo zarówno poseł, dyrekcja szpitala, jak i odpowiedzialni za system rządzący uważają, że są bez winy.

A o ilu jeszcze przedstawicielach PiS zaszczepionych poza kolejnością dowiemy się wkrótce? O tylu, ilu da się złapać.

Poseł PiS Zbigniew Girzyński zaszczepił się przeciwko koronawirusowi poza kolejnością, z tzw. grupą zero.

Po tym jak „Nowości Dziennik Toruński" poinformowały, że Girzyński znalazł się w gronie pracowników Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy zostali zrównani z medykami, dołączając tym samym do grupy uprzywilejowanej wcześniejszymi szczepieniami, poseł nie chciał odpowiadać na pytania mediów. Wydał oświadczenie, z którego wynika, że jest niewinny. Zawieszony już w prawach członka PiS poseł tłumaczy, że na internetowe konto pacjenta na portalu pacjent.gov.pl otrzymał „stosowne skierowanie oraz termin i miejsce szczepienia wystawione przez Ministerstwo Zdrowia". Girzyński dodał również: „Nikogo o żadne pierwszeństwo w kolejce nie prosiłem i w żadnym wypadku nie zaszczepiłem się poza kolejnością. Postąpiłem od A do Z zgodnie z obowiązującym mnie prawem i w myśl zaleceń władz uczelni, która jest moim podstawowym miejscem pracy". Czy to poseł Girzyński organizuje szczepienia? Nie. Czy poseł sam sobie wysłał skierowanie na szczepienie? Nie. Czy powinna mu się zapalić czerwona kontrolka, że jednak nie powinien szczepić się z grupą zero? Tak.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Maciej Strzembosz: Kto wygrał, kto przegrał wybory samorządowe
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jarosław Kaczyński izraelskiego ambasadora wyrzuca, czyli jak z rowerami na Placu Czerwonym
Publicystyka
Nizinkiewicz: Tusk przepowiada straszną przyszłość. Niestety, może mieć rację
Publicystyka
Flieger: Historia to nie prowokacja
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Publicystyka
Kubin: Europejski Zielony Ład, czyli triumf idei nad politycznymi realiami