Ma to związek z przedłużającą się operacją ewakuowania z Afganistanu obywateli USA i afgańskich współpracowników armii oraz administracji USA. Po zajęciu Kabulu przez talibów administracja Bidena skierowała do Afganistanu kilka tysięcy dodatkowych żołnierzy, by zapewnić bezpieczeństwo lotniska w stolicy Afganistanu, z którego prowadzone są ewakuacje.
- To czerwona linia. Prezydent Biden ogłosił, że 31 sierpnia wycofają wszystkie swoje siły wojskowe. Więc jeśli będą chcieli przedłużyć (obecność w Afganistanie), to oznacza, że przedłużają okupację w czasie, gdy nie ma takiej potrzeby - stwierdził przedstawiciel talibów w rozmowie ze Sky News.
- Jeśli USA lub Wielka Brytania chcą dodatkowego czasu na prowadzenie ewakuacji - odpowiedź brzmi: "nie". Albo będą konsekwencje - dodał Shaheen.
- To doprowadzi do powstania braku zaufania między nami. Jeśli chcą kontynuować okupację, to sprowokuje reakcję - podkreślił.