W nocy z wtorku na środę na polu kukurydzy w Osinach (powiat łukowski) doszło do eksplozji. Według ustaleń, w miejscu tym spadł bezzałogowy statek powietrzny. Dron uległ zniszczeniu, a jego elementy zostały rozrzucone w okolicy.
W czwartek na miejscu zdarzenia pracuje pięć ekip oględzinowych, działania śledczych ponownie wspiera wojsko. Jaki dron spadł pod Łukowem? – Może to być Shahed, nie wykluczamy, że jest to Shahed – powiedział na konferencji prasowej prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. W środę „Rzeczpospolita” dotarła do nieoficjalnych informacji, że w Osinach mógł eksplodować Shahed 131 lub 136, dron oparty na produkcji irańskiej, produkowany przez Rosję od 2023 roku. Maszyny tego typu są masowo używane przez wojska rosyjskie w wojnie z Ukrainą.
Czytaj więcej
Prokuratura podała nowa informacje w sprawie drona, który w nocy z wtorku na środę uderzył w pole...
Eksplozja drona w Osinach. Gen. Mirosław Różański przypomina wybuch w Przewodowie i rakietę pod Bydgoszczą
O sprawę w rozmowie z Wirtualną Polską pytany był Mirosław Różański, senator, generał rezerwy, były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych. Zwrócił on uwagę, że to nie pierwszy przypadek, gdy polska przestrzeń powietrzna jest naruszana. Ocenił, że w tej sytuacji trzeba pytać, czy Polska rzeczywiście ma wielowarstwowy system obrony powietrznej i lepszego nigdy nie miała.
Różański przypomniał uderzenie rakiety w Przewodowie (w wyniku eksplozji ukraińskiego pocisku S-300 zginęły 15 listopada 2022 r. dwie osoby), rosyjską rakietę, odnalezioną pod Bydgoszczą, naruszenie przestrzeni powietrznej przez białoruskie śmigłowce oraz sprawę niezidentyfikowanego obiektu, który miał wlecieć nad Polskę, a potem opuścić polską przestrzeń powietrzną.