Do apteki i szpitala nadal idziemy w maseczce

Obowiązek zasłaniania ust i nosa został przedłużony do końca października.

Publikacja: 03.10.2022 07:00

Do apteki i szpitala nadal idziemy w maseczce

Foto: Adobe Stock

W Dzienniku Ustaw opublikowano w czwartek rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego. – Jest to uzasadnione aktualnie notowaną liczbą nowych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 i liczbą świadczeń opieki zdrowotnej udzielanych osobom zakażonym – argumentuje rząd.

Czytaj więcej

Sąd: brak maseczki w aptece nie jest wykroczeniem

W szpitalach, przychodniach i aptekach wciąż będziemy musieli zatem mieć założone maseczki. Obowiązek został przedłużony do 31 października. Zdaniem rządu za przedłużeniem dotychczasowych nakazów i zakazów przemawia także sytuacja w innych państwach.

Jak Polacy respektują obowiązek?

– Za jego przestrzeganie odpowiadają dziś głównie administratorzy obiektów objętych obowiązkiem – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik KGP. – Jeśli zdarzają się sporadyczne zgłoszenia, to jedynie z aptek – dodaje.

Trudno powiedzieć, jak wyglądają najnowsze dane epidemiczne, bo liczba wykonywanych testów jest niepełna. Duża część zakażonych nie trafia do oficjalnych statystyk, bo robią testy na własną rękę zakupione w aptece (często po wskazaniu przez lekarza). Oficjalny raport Ministerstwa Zdrowia z 30 września pokazuje, że doszło do 3 tys. 890 zakażeń koronawirusem.

Podstawa prawna: rozporządzenie z 29 września br., poz. 2019

Ochrona zdrowia
Rośnie liczba incydentów cyberbezpieczeństwa w sektorze ochrony zdrowia
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Ochrona zdrowia
Prezes NFZ dla „Rz”: Będą zmiany w finansowaniu Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej
Ochrona zdrowia
CBA przedłuża kontrolę w sprawie Funduszu Medycznego. W zamrażarce 4,2 mld złotych
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
Ochrona zdrowia
Od 1 lutego 2025 r. zmiany w sanatoriach z ZUS. Skorzysta więcej osób