Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę, że od 21 lipca do 27 lipca w Polsce wykryto 19 577 zakażeń koronawirusem, w tym 3 161 reinfekcji. 1 884 przebywają obecnie w szpitalach w związku z zakażeniem koronawirusem.
Jednocześnie wielu ekspertów uważa, że rzeczywista liczba zakażeń w Polsce może być wyższa - jednak ze względu na niewielką liczbę testów (59,7 tys. w ciągu tygodnia) prawdziwa skala epidemii w kraju jest nieznana.
Jak zatem należałoby obecnie testować na COVID-19 w Polsce? Czy należy powrócić do testów masowych?
- To wymaga namysłu. Często się powtarza, że powinniśmy wrócić do masowego testowania, a my tak naprawdę powinniśmy mądrze testować. Masowe testowanie ma sens w momencie, gdy izolujemy osoby, które są "pozytywne", wysyłamy na kwarantannę osoby z kontaktu. W momencie, gdy tego nie robimy, takie testowanie masowe, które robiliśmy wcześniej, zresztą też nieskutecznie - odsetek testów pozytywnych na poziomie 30 proc. świadczył o tym - że nie widzimy większości, masowe testowanie bez tych działań traci sens - odparł prof. Pyrć.