Jest kilka powodów, dla których prezydent Donald Trump zgodził się na zabicie irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Są wśród nich ważniejsze i drugoplanowe. Można założyć, że jedną z kwestii, która pojawiła się w tle właśnie teraz jest impeachment, który zawisł nad głową dostojnego lokatora Białego Domu.
To prawda, że decyzja Izby Reprezentantów o usunięciu prezydenta z urzędu nie rodzi skutku bez zgody Senatu, a w Senacie republikanie są górą. Nie ma więc obecnie ryzyka, że część konserwatywnych senatorów poprze impeachment. Nic nie wskazuje więc, żeby prezydentowi USA faktycznie groziła utrata władzy przed terminem, nic nie wskazuje na to, by groziło mu, że nie będzie kandydatem republikanów w najbliższych wyborach i wciąż wiele wskazuje na to, że je wygra.