„Od wielu dni wsłuchuję się w głosy lekarzy, instytucji rządowych, ale też przede wszystkim moich wyborców. Chcę wyjść im naprzeciw i informuję, że podjąłem wraz z moim sztabem decyzję o diametralnej zmianie sposobu prowadzenia naszej kampanii wyborczej” - czytamy na Facebooku Szymona Hołowni. „Od dziś, aż do odwołania, nie będziemy organizować dużych spotkań z wyborcami czy wolontariuszami, będziemy unikać większych zgromadzeń w zamkniętych pomieszczeniach i jeszcze więcej energii włożymy w to, by kontaktować się z naszymi wyborcami poprzez Internet i media. Oczywiście nadal będę jeździł po Polsce, ale już w nowej formule” - podkreślił kandydat na prezydenta. „Solidarność i wzajemna troska są wartościami ogromnie ważnymi nie tylko dla mnie, ale dla całego naszego ruchu. Już teraz wolontariusze z Ekipy Szymona w całej Polsce angażują się w bezpośrednią pomoc seniorom, którzy, jak wiemy, są grupą zwiększonego ryzyka w przypadku potencjalnej epidemii. Właśnie takie akcje i taki sposób działania będą nam teraz przyświecać. W tym trudnym czasie stoimy po stronie bezpieczeństwa i spokoju dla wszystkich Polaków” - dodał.
Hołownia podkreślił także, że „z całego serca dziękuje wszystkim wolontariuszom, sympatykom, organizatorom i uczestnikom jego dotychczasowych spotkań”. „Wykonaliście kawał niesamowitej pracy! Podziwiam Wasze zaangażowanie i jestem z Was dumny.
Nawołuję do podjęcia konkretnych działań” - zaznaczył.
Kandydat na prezydenta wezwał także rząd do „efektywniejszej współpracy samorządowcami, niezależnie od tego, z jakiego ugrupowania oni pochodzą”. „Dość partyjniactwa. Wszystkich trzeba traktować jak partnerów do rozmowy, a nie jak podwładnych. Wzywam też rząd do większej troski o polskich przedsiębiorców, zwłaszcza tych małych i średnich, którzy w najbliższym czasie mogą odczuć problemy z płynnością finansową czy logistyką swojego biznesu” - czytamy.
Hołownia zaapelował także do swoich przeciwników, aby podjęli podobne środki jak jego sztab i także „zmodyfikowali swoje kampanie, dostosowując je do bieżących potrzeb Polaków i do zaleceń specjalistów”.