Lot IX1344 był częścią misji Vande Bharat, w ramach której do Indii wracają jej obywatele, w związku z pandemią koronawirusa.
Na pokładzie samolotu było ponad 180 osób - podają indyjskie media. „W czasie lądowania nie zgłoszono pożaru. Na pokładzie samolotu było 174 pasażerów, 10 niemowląt, 2 pilotów i 5 członków personelu pokładowego. Według wstępnych doniesień trwa akcja ratunkowa i pasażerowie są przewożeni do szpitala” - przekazał Rajeev Jain z Ministerstwa Lotnictwa Cywilnego. Aman Puri, konsul generalny Indii w Dubaju, doprecyzował w rozmowie z Gulf News, że samolot przewoził 128 mężczyzn, 46 kobiet i 10 niemowląt.
Na zdjęciach w mediach społecznościowych można jednak zobaczyć, że maszyna uległa dużym zniszczeniom - kadłub przełamał się na dwie części. Według przedstawicieli policji stanu Kerala co najmniej 35 osób zostało rannych i przewiezionych do różnych szpitali. - Wciąż poszukujemy około 100 osób - powiedzieli urzędnicy, którzy stwierdzili, że brak oświetlenia i nieustanny deszcz wstrzymują akcję ratunkową. Według niepotwierdzonych doniesień zginęły co najmniej 3 osoby - pilot i dwóch pasażerów. Drugi pilot jest w stanie krytycznym. Później jednak agencja ANI przekazała informację o 16 ofiarach (w tym pilot) i ponad 123 rannych, zabranych do szpitali, w tym 15 w ciężkim stanie.
W opublikowanym komunikacje indyjska Dyrekcja Generalna Lotnictwa Cywilnego (DGCA) stwierdziła, że samolot lądował w ulewnym deszczu, a po wylądowaniu na pasie startowym nr 10 dojechał do końca pasa startowego, po czym zjechała w 50-metrową dolinę i rozpadł się na dwie części. DGCA zleciła szczegółowe dochodzenie w tej sprawie.