- Około godziny 14 otrzymaliśmy informację o tym, że mały śmigłowiec wpadł do rzeki na wysokości miejscowości Sady - powiedziała w rozmowie z WP.pl oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Nowym Dworze Mazowieckim st. asp. Joanna Wielocha.
TVN24 informuje, że dwoje pasażerów - kobieta i mężczyzna zostali przetransportowani śmigłowcem ratunkowym do szpitala. Ich stan jest ciężki. Maszyna, którą lecieli to lekki śmigłowiec Robinson R44.
Na miejscu służby sprawdzają, czy na pokładzie śmigłowca nie było więcej osób. - Będziemy przeszukiwać teren, docierać do wraku, żeby sprawdzić czy nie ma kogoś w środku - zapowiedział w rozmowie z Polsat News mł. bryg. Karol Kierzkowski z Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie.
Akcja ratunkowa prowadzona jest w okolicy mostu na trasie S7. Strażacy sprawdzą również, czy nie doszło do wycieku paliwa.
Policja i straż pożarna nie informują, jak mogło dojść do wypadku.