Niedługo będziemy klęczeć przed Szmalem

Teraz kolej na Mariusza Jurasika, mamy silny zespół, więc damy radę - powiedział Bogdan Wenta, trener reprezentacji Polski

Publikacja: 21.01.2010 02:06

Red

[b]Rz: Jest pan zadowolony ze sposobu, w jakim drużyna wygrała drugi mecz turnieju?[/b]

[b]Bogdan Wenta:[/b] Oczywiście, jesteśmy w świetnych nastrojach. Zaczęliśmy co prawda nie najlepiej, gra się szarpała, a Szwedzi wydawali się bardziej skoncentrowani, ale na szczęście mieliśmy z tyłu zaporę nie do przejścia, czyli Sławka Szmala. W drugiej połowie nie przestaliśmy myśleć o tym, że możemy dać radę, że możemy wygrać. Kiedy oglądaliśmy dramatyczny mecz Niemców ze Słowenią, rozgrywany tuż przed naszym, widać było, jak chłopcy bardzo chcą jak najszybciej wyjść na boisko. Szwedzi też chcieli udowodnić, że ich wtorkowa porażka ze Słowenią była przypadkiem.

[b]Szmal bronił co drugi strzał...[/b]

Taka obrona daje nam dużą satysfakcję. Jeśli Sławek nadal będzie w takiej formie, niedługo będziemy musieli przed nim klęczeć, dziękując za kolejne zwycięstwa. To, co on wyciągał w meczu ze Szwedami, to niebywałe. Bardzo dziękujemy polskim kibicom, zapraszamy ich na następne spotkania. Dobrze, że na kolejną rundę zostajemy w Innsbrucku, bo blisko mają tu z nart. Dzieją się tu wielkie rzeczy, tak głośno i wspaniale jak brzmi polski hymn w hali w Austrii, nie brzmi tu żaden inny.

[b]W piątek gracie ze Słowenią, zdążycie odpocząć?[/b]

Daniel Żółtak dał odpocząć Arturowi Siódmiakowi, Marcin Lijewski grał tak, jakby pomyślał, że nawet jeśli nie ma sił, to głowę ciągle ma na miejscu. Teraz kolej na Mariusza Jurasika, mamy silny zespół, więc damy radę. Po początkowych nerwowych rzutach wszyscy zaczęli pracować. Ciężar gry rozkłada się na całą drużynę, każdy jest odpowiedzialny.

[i]-Rozmawiał w Innsbrucku Andrzej Janisz, Polskie Radio[/i]

[b]Rz: Jest pan zadowolony ze sposobu, w jakim drużyna wygrała drugi mecz turnieju?[/b]

[b]Bogdan Wenta:[/b] Oczywiście, jesteśmy w świetnych nastrojach. Zaczęliśmy co prawda nie najlepiej, gra się szarpała, a Szwedzi wydawali się bardziej skoncentrowani, ale na szczęście mieliśmy z tyłu zaporę nie do przejścia, czyli Sławka Szmala. W drugiej połowie nie przestaliśmy myśleć o tym, że możemy dać radę, że możemy wygrać. Kiedy oglądaliśmy dramatyczny mecz Niemców ze Słowenią, rozgrywany tuż przed naszym, widać było, jak chłopcy bardzo chcą jak najszybciej wyjść na boisko. Szwedzi też chcieli udowodnić, że ich wtorkowa porażka ze Słowenią była przypadkiem.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!