W środę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postulował o odłożenie "trzech kontrowersyjnych inwestycji rządu". Pieniądze miałyby zostać przekazane służbie zdrowia i osobom pokrzywdzonym przez kryzys gospodarczy spowodowany przez epidemię.
Teren inwestycji odwiedził w sobotę prezydent Andrzej Duda. – Kanał żeglugowy na Mierzei Wiślanej ma na celu wzmacnianie polskiej suwerenności, niezależności i wolności – mówił. - Wielkie inwestycje są kołem zamachowym gospodarki, dlatego chcemy je kontynuować - zapowiedział.
Zdaniem byłej premier Beaty Szydło „oczywiście inwestycje to nowe miejsca pracy, to szansa na rozwój, to szansa, żeby ludzie mogli godnie żyć”. - Dzisiaj szczególnie, w tym trudnym momencie kryzysu, to właśnie inwestycje i programy, ambitne programy prospołeczne, są szansa dla nas wszystkich - dla rozwoju Polski, szansą dla polskich rodzin, że to tempo rozwoju, które przez ostatnie 5 lat było realizowane, będzie mogło być utrzymane - powiedziała w programie „Gość Wiadomości” w TVP Info.
- Ja wielokrotnie słyszałam z ust polityków Platformy, że po co realizować w Polsce duże inwestycje, skoro na przykład porty lotnicze są w Niemczech, czy może lepiej zastanowić się, czy nie sprzedawać spółek Skarbu Państwa. To była polityka przez rząd Platformy realizowana przez 8 lat i doprowadziła do tego, że kiedy w 2015 roku prezydent Andrzej Duda rozpoczynał swoją prace dla Polaków, to przede wszystkim skoncentrował się na programach prospołecznych, bo w Polsce po prostu była bieda - oceniła eurodeputowana PiS.