W Skierniewicach Trzaskowski występował przy mównicy, obok której stała pusta mównica z napisem "Andrzej Duda". Trzaskowski tłumaczył, że mównica ta czeka na prezydenta, z którym chciałby stanąć do debaty.
- Kiedyś prezydent powiedział o swoim przeciwniku politycznym "cykor" (prezydent użył takiego słowa wobec Donalda Tuska, w czasie wymiany zdań na Twitterze - red.). Dzisiaj młodzież zwraca się w internecie tak do prezydenta. A szkoda - mówił Trzaskowski.
- Panie prezydencie, niech się pan nie boi - wielokrotnie apelował Trzaskowski.
W kontekście debaty, którą chce zorganizować w Końskich 6 lipca TVP, Trzaskowski mówił, że "on już w TVP był". - Słyszeliście pytania. Dzisiaj rządzący cały czas szukają tematów zastępczych, chcą rozmawiać o tym, co rozstrzygnięte. A my chcemy rozmawiać o tym, co jutro - mówił kandydat KO na prezydenta.
- Nie ma już Donalda Tuska w polskiej polityce. I dzisiaj przyszedł czas, aby w polskiej polityce nie było Jarosława Kaczyńskiego - kontynuował.