Chuligani z legitymacjami związkowymi

- Jeśli Francja zrezygnuje dziś z karania związkowców, to zaraz będzie trzeba przygotować amnestię dla tych , którzy nie tak dawno niszczyli przedmieścia Paryża - mówi Andrzej Sadowski, wiceprezes Centrum im. Adama Smitha

Publikacja: 04.03.2013 04:03

Chuligani z legitymacjami związkowymi

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Francuscy socjaliści zapowiadają amnestię dla związkowców, którzy w czasie strajków w latach kryzysu dewastowali budynki użyteczności publicznej. To rozsądny pomysł?

Andrzej Sadowski:

Jeżeli dzisiaj prezydent Francji i politycy francuscy będą sankcjonować niszczenie prywatnej własności, to bez wątpienia będzie to kolejny sygnał, który spowoduje, że inwestorzy dwa razy się zastanowią, zanim podejmą decyzję o umieszczeniu swoich przedsięwzięć na terenie tego kraju. Warto przypomnieć, że godzina pracy w przemyśle francuskim jest dziś droższa niż nawet w szwedzkim. Jeśli do obciążeń socjalno-podatkowych dojdzie teraz przyzwolenie na niszczenie fabryk, to nie pomogą nawet naciski francuskich polityków na przedsiębiorców – oni i tak będą przenosili swoje fabryki za granicę.

Polscy robotnicy w latach komunizmu, m.in. w sierpniu 1980 r., wśród swoich postulatów także umieszczali taki, w którym domagali się niekarania za udział w strajku. Może jednak związkowcy zasługują na pobłażliwość ze względu na to, o co walczą?

W postulatach strajkujących robotników w latach PRL były żądania, aby ludzi nie represjonować z powodów czysto politycznych. Strajkujący robotnicy w roku 1980 nie niszczyli, nie podpalali, nie napadali na komisariaty milicji. Czym innym jest niszczenie i plądrowanie, a czym innym strajk, w którym spora część postulatów miała charakter polityczny – i były to postulaty dotyczące przywracania wolności oraz – po prostu – normalności.

Uważa pan, że dziś strajkujących robotników należy traktować tak samo jak zwykłych chuliganów?

Za chwilę się okaże, że różnica między zwykłą przestępczością, która prowadzi do niszczenia mienia, a działalnością związkowców polega tylko na tym, że przestępca czy chuligan nie ma legitymacji związkowej. A związkowiec, który taką legitymację ma, z tego powodu będzie inaczej traktowany.

Może taka amnestia we Francji uspokoiłaby nastroje społeczne?

Nie sądzę. Natomiast jeśli Francja zrezygnuje dziś z karania związkowców, to zaraz będzie trzeba przygotować amnestię także dla tych młodych ludzi, którzy nie tak dawno palili samochody i niszczyli przedmieścia Paryża.

Francuscy socjaliści zapowiadają amnestię dla związkowców, którzy w czasie strajków w latach kryzysu dewastowali budynki użyteczności publicznej. To rozsądny pomysł?

Andrzej Sadowski:

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!